Redakcja Polska

Ognista łuna nad Polską to szczątki rakiety Falcon 9? POLSA potwierdza

19.02.2025 17:09
Polska Agencja Kosmiczna potwierdziła, że nad ranem nad terytorium Polski doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę członu rakiety nośnej Falcon 9.
Szczątki, które spłonęły w atmosferze ponad Polską, to elementy rakiety Falcon 9
Szczątki, które spłonęły w atmosferze ponad Polską, to elementy rakiety Falcon 9Źródło: kadr z wideo/Facebook/W głową w gwiazdach

"Człon rakiety o masie ok. 4 ton, pochodził z misji Space X Starlink Group 11-4, która wystartowała z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii 1 lutego 2025 roku. Trajektoria lotu tego obiektu była znana Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA) i służbom odpowiedzialnym w Europie za monitorowanie ryzyka wejścia w atmosferę Ziemi sztucznych obiektów kosmicznych" - informuje w komunikacie POLSA.

Po 9:00 policja z Poznania otrzymała zgłoszenie, że na terenie firmy w pobliskich Komornikach spadł obiekt przypominający kompozytowy zbiornik. Zaszło podejrzenie, że obiekt pochodzi z rakiety Falcon 9. Nikt nie ucierpiał. Na miejscu pracują strażacy i policyjny saperzy, a poinformowano również Polską Agencję Kosmiczną.

"Dokładnie o 4:45 w atmosferze nad Polską spłonęły najprawdopodobniej szczątki drugiego rakiety Falcon 9 (ID 62878), który miał wejść w atmosferę dziś o 05:20 UTC ± 3 godziny" - napisał na swoim profilu facebookowym "Z głową w gwiazdach" Karol Wójcicki.

Dodał, że dane TLE z wtorku potwierdzają, że o godz. 4:45 obiekt ten przelatywał nad Polską.

System TLE jest używany przez wszystkie najpopularniejsze programy astronomiczne śledzące sztuczne satelity i generujące mapy nieba.

Kontrolowana deorbitacja

Wójcicki przypomniał, że rakieta została wystrzelona 1 lutego 2025 r, z bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii i wynosiła na orbitę 22 satelity Starlink z grupy 11-4. Wyjaśnił, ż drugi stopień rakiety Falcon 9 jest odpowiedzialny za wyniesienie ładunku na docelową orbitę, po czym najczęściej ulega kontrolowanej deorbitacji.

"SpaceX stosuje tę procedurę, aby ograniczyć ilość śmieci kosmicznych. Zwykle odbywa się to nad obszarami morskimi. Dlaczego do deorbitacji doszło tym razem nad Europą? Ciężko powiedzieć. W przypadku misji wynoszących ładunki na wyższe orbity, gdy nie ma wystarczającej ilości paliwa na deorbitację, drugi stopień pozostaje na orbicie, stopniowo tracąc wysokość, aż do naturalnego wejścia w atmosferę" - napisał popularyzator.

Według pojawiających się w sieci informacji obiekt był widziany również nad Niemcami i Danią.

O rozbłysku poinformował m.in. lokalny portal eSzamotuły z Wielkopolski. Przed godziną 5.00 na niebie w regionie można było zaobserwować "wielki rozbłysk", a "jak relacjonują mieszkańcy, słychać było również wybuch" - podano.


PAP/IAR/dad

Zobacz więcej na temat: elon musk kosmos SpaceX

Amerykański wywiad: Putina nie interesuje trwały pokój na Ukrainie

19.02.2025 13:53
Stany Zjednoczone negocjują z Rosją warunki zawieszenia broni na Ukrainie bez Ukrainy. Donald Trump krytykuje Wołodymyra Zełenskiego i Ukraińców mówiąc, że Kijów mógł zdecydować się na ustępstwa wobec Moskwy i zawrzeć pokój. A tymczasem - jak podaje NBC News - amerykański wywiad jest zdania, że Władimira Putina nie interesuje realny pokój na Ukrainie.

Odkrycie średniowiecznego miecza i toporów w pobliżu Biskupca

19.02.2025 14:20
Miłośnicy historii z Biskupieckiego Stowarzyszenia Detektorystycznego "Gryf" dokonali niezwykłego odkrycia – dwuręcznego miecza i dwóch toporów z okresu późnego średniowiecza. Te cenne zabytki, datowane na XIV-XV wiek, trafiły do Muzeum w Ostródzie, gdzie po konserwacji zostaną włączone do ekspozycji.

Poważny stan papieża Franciszka. "Jest chroniony przed najmniejszym nawet przeciągiem"

19.02.2025 15:14
Papież Franciszek, przechodzący w szpitalu kurację w związku z obustronnym zapaleniem płuc, jest chroniony przed nawet najmniejszym przeciągiem - przekazały w środę źródła watykańskie. W Poliklinice Gemelli papież przebywa od sześciu dni.