Redakcja Polska

Białoruś ma nowy rząd bez głowy z dwoma niebitymi ministrami [FELIETON]

05.03.2025 16:01
Alaksandr Łukaszenka, który w styczniu ponownie wybrał siebie na prezydenta Białorusi na kolejne 5 lat, zakończył w tym tygodniu tworzenie nowego rządu. Zrobił to w swoim stylu: rząd de facto pozostał stary, tylko z dwoma nowymi ministrami. Ale za to bez szefa… Wicepremierzy – są, ministrowie też, ale premier z punktu widzenia reżimu to funkcja czysto techniczna. Jego nominacja może więc zaczekać. Nietrudno wszak zrozumieć, kto tak naprawdę rządzi krajem.
Alaksandr Łukaszenka
Alaksandr Łukaszenka Foto: Drop of Light/shutterstock

Zresztą są i pozytywne, wręcz postępowe zmiany w sferze humanitarnej. Mianując nowego/starego pierwszego wice-premiera Mikałaja Snapkowa, Łukaszenka publicznie zabronił mu krzyczeć na ministrów i bić ich po głowie. Bo "żeby Pan nie zapominał, że to są dzieci prezydenta, bo przez prezydenta mianowani. Dlatego nie można ich bić po głowie, ani przeklinać. A nawet nie można na nich krzyczeć. Co najwyżej poza biurem, tak po męsku. Takie podejście należy stosować" - oznajmił Łukaszenka.

Nowo mianowani ministrowie rolnictwa i budownictwa mają szczęście: od początku urzędowania nie będą bici w pracy. Pozostali zaś odetchną z ulgą.

Po załatwieniu spraw formalnych kierownik białoruskiej władzy zwrócił się do "dzieci prezydenta" z dwoma wymaganiami: zorganizować państwowe wydobycie kryptowalut oraz znaleźć na terytorium Białorusi rudy metali ziem rzadkich.

O wydobywaniu kryptowalut mówił, zwracając się do ministra energetyki. "Jeśli jest to dla nas korzystne, zróbmy to. Mamy nadwyżkę energii elektrycznej". Minister otrzymał zadanie pilnego znalezienia kryptowalutowych inwestorów, którym będzie sprzedawać te nadwyżki. Jakie to proste! Że też rządy innych krajów na to nie wpadły.

Natomiast ministerstwo geologii Łukaszenka zganił za brak inicjatyw w poszukiwaniu metali ziem rzadkich. Zwrócił uwagę na fakt, że w kraju badania geologiczne słabo się rozwijają, pozostając na niskim poziomie. Temat poszukiwań metali ziem rzadkich wypada bowiem z pola widzenia krajowych specjalistów. "Trump wspomina o metalach ziem rzadkich – odniósł się do wydarzeń na świecie Łukaszenka - Dlaczego o tym nie pomyśleliście?". "Nie ma ich na Ziemi wiele. Może i my mamy ich nie mniej od innych?" – pytał ministra.

Na spotkaniu tym mówiono również o innych superważnych sprawach. Nie poruszono jednak tego błahego tematu, że w styczniu bilans handlu zagranicznego Białorusi zleciał o 10 procent. Eksport spadł o 11,5 procent, a ujemne saldo przekroczyło pół miliarda dolarów.

I to mimo bicia po głowie odpowiedniego ministra. Nie wiadomo, jak poradzi sobie z tymi zadaniami, gdy już nie będzie bity.


Z Białorusi dla Polskiego Radia – Jan Krzysztof Michalak


dad

Prezydent na forum ONZ o kruchym pokoju w Europie

04.03.2025 20:31
Na sesji Zgromadzenia Ogólnego Andrzej Duda przypomniał, że rok przed objęciem przez niego władzy Rosja anektowała Krym

Donald Trump zapowiada pokój na Ukrainie, krytykuje Europę

05.03.2025 08:07
Podczas swojego orędzia w Kongresie prezydent USA Donald Trump zadeklarował, że jest zdeterminowany, by zakończyć wojnę na Ukrainie. W swoim przemówieniu cytował list od prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, w którym ukraiński przywódca wyraził gotowość do negocjacji pokojowych. "Ukraina jest gotowa jak najszybciej zasiąść do stołu negocjacyjnego, aby przybliżyć trwały pokój. Nikt nie chce pokoju bardziej niż Ukraińcy" – cytował Trump.

"Trump wystawił sobie laurkę, ale pełną kłamstw". Prasa we Francji i Niemczech o orędziu prezydenta USA

05.03.2025 15:21
Przemówienie Donalda Trumpa przed Kongresem było triumfalne, długie i pełne kontrowersji – tak ocenili je komentatorzy we Francji i Niemczech. Choć prezydent USA mówił dużo, w Europie zwrócono uwagę przede wszystkim na to, czego zabrakło w jego wystąpieniu. Prasa nad Sekwaną i Renem zgodnie zauważa, że Ukraina została potraktowana marginalnie, a sam Trump skupił się głównie na autopromocji.