Podczas swojej wizyty w stolicy Polski, sekretarz generalny NATO Mark Rutte wyraźnie podkreślił, że w obliczu globalnych wyzwań i rosyjskiej agresji, sojusz transatlantycki jest kluczowym filarem bezpieczeństwa. - To nie jest dobry czas na bycie samemu – ani dla Europy, ani dla Ameryki - powiedział, odnosząc się do aktualnej sytuacji geopolitycznej.
Transatlantycka jedność kluczem do pokoju
W trakcie wystąpienia w Szkole Głównej Handlowej Rutte stwierdził, że nie istnieje realna alternatywa dla NATO. Podkreślił, że silne relacje transatlantyckie to "nasza tarcza" wobec rosnących zagrożeń, w tym współpracy Rosji z Chinami, Iranem i Koreą Północną. Zaznaczył także, że nikt poza USA nie jest w stanie zapewnić Europie takich gwarancji bezpieczeństwa, w tym nuklearnych.
01:01 13546892_1.mp3 Mark Rutte zapewniał w Warszawie, że atak na Polskę, czy inny kraj członkowski sojuszu spotka się ze zdecydowaną reakcją. Mowa była także o wojnie w Ukrainie i relacjach transatlantyckich. Materiał Sylwii Białek (IAR)
Ukraina w NATO? Nie teraz, ale w przyszłości
Rutte potwierdził, że Ukraina powinna w przyszłości stać się członkiem NATO, choć zastrzegł, że nie była to nigdy warunkowa część porozumienia pokojowego. W jego ocenie, zakończenie wojny w Ukrainie wymaga jasnego amerykańskiego przywództwa. „Ta wojna może zakończyć się tylko przy aktywnej roli USA. Oni chcą doprowadzić do trwałego pokoju – i powinniśmy im za to oddać szacunek” – mówił.
Nowy rozdział NATO i większa odpowiedzialność Europy
Według Ruttego, europejscy członkowie NATO muszą wziąć większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo kontynentu. Wymienił Polskę jako lidera wydatków obronnych oraz podkreślił zaangażowanie państw bałtyckich, Czech, Danii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Zwrócił także uwagę na inicjatywę UE, która zakłada przeznaczenie 800 miliardów euro na cele obronne.
- Europa i Ameryka już teraz produkują więcej amunicji, powstają nowe fabryki od Francji po Finlandię, a przestrzeń powietrzna Europy jest lepiej chroniona niż kiedykolwiek - wskazał Rutte.
Obowiązkowa służba wojskowa?
Zapytany o możliwy powrót do powszechnego poboru, Rutte zaznaczył, że to indywidualna decyzja państw członkowskich. Kluczowe – jego zdaniem – jest zapewnienie odpowiedniej liczby żołnierzy gotowych do obrony kraju i realizacji zobowiązań wobec Sojuszu.
00:50 13546566_1.mp3 Szef NATO wygłosił wykład w Szkole Głównej Handlowej poświęcony bezpieczeństwu w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę. Mark Rutte odbył wcześniej szereg spotkań, m.in. z prezydentem, premierem oraz szefami MSZ i MON. Agata Król (IAR)
Europa bez własnej armii
Szef NATO sceptycznie odniósł się do pomysłu stworzenia niezależnej europejskiej armii. „Nie do końca wierzę w ten koncept” – przyznał. Europa, według niego, powinna raczej wykorzystywać potencjał wspólnego rynku do przyspieszenia produkcji zbrojeniowej, zachowując przy tym narodową suwerenność w kwestii sił zbrojnych.
Wzmocnienie sojuszu, nie normalizacja z Rosją
Rutte zapowiedział, że NATO nie planuje normalizacji stosunków z Rosją po zakończeniu wojny. - Nawet po zawarciu pokoju Rosja, z jej gospodarką wojenną, pozostanie zagrożeniem - stwierdził. - Możemy mieć nadzieję, że może za wiele dekad, po Putinie, będziemy mieli normalne stosunki, ale nie jestem tutaj optymistą - stwierdził.
Spotkania z polskimi władzami
W ramach wizyty w Polsce, Mark Rutte spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Donaldem Tuskiem, a także ministrami spraw zagranicznych i obrony – Radosławem Sikorskim i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. W czwartek weźmie udział w szczycie w Paryżu poświęconym przyszłości Ukrainy, wraz z europejskimi liderami.
Incydent na Litwie
Rutte odniósł się także do doniesień o tym, że czterech amerykańskich żołnierzy zginęło w incydencie podczas ćwiczeń na Litwie. W środę litewskie portale informacyjne - bez powoływania się na oficjalne źródła - przekazały, że zaginieni żołnierze nie żyją, a ich pojazd gąsienicowy został znaleziony na bagnach.
- Nie znamy jeszcze szczegółów, ale to okropna informacja - powiedział Rutte, składając jednocześnie wyrazy współczucia bliskim żołnierzy; dodał, że skierował też stosowną wiadomość do amerykańskiego sekretarza obrony Pete'a Hegsetha.
IAR/PAP/dad