Wcześniej przyszły izraelski polityk utknął w Szwajcarii, otoczonej przez III Rzeszę i jej sojuszników. "To jego świadectwo po hebrajsku odnaleźli w archiwum w Izraelu moi dyplomaci i nasi izraelscy przyjaciele" - napisał ambasador Kumoch.
Josef Burg w latach 1951-86 był ministrem w kolejnych rządach Izraela. W latach 70. i 80. przez kilkanaście lat był szefem MSW.
Według polskiego dyplomaty, biografowie Burga byli w dużym stopniu nieświadomi tego rozdziału w jego życiu, a sam polityk nigdy o tym nie mówił. Jak przypomina Jakub Kumoch, Josef Burg wyemigrował z Niemiec do Palestyny w 1939 roku, ale krótko po tym pojechał na kongres syjonistyczny w Genewie. Tam zastał go wybuch wojny.
"Fałszywe polskie paszporty pomogły ich posiadaczom przekroczyć terytorium kolaboracyjnej Francji Vichy i dotrzeć do Hiszpanii oraz Portugalii. Burg był jednym z wielu Żydów, którzy opuścili Europę w ten sposób. Innym bardzo znanym przykładem był Pierre Mendes France, przyszły francuski premier" - napisał Jakub Kumoch. Według niego, dokument wystawił ambasador Aleksander Ładoś, a wypisał prawdopodobnie Konstanty Rokicki.
Jak dodał dyplomata, syn Josefa Burga, były przewodniczący Knesetu Avraham potwierdził, że polski paszport jego ojca był nielegalny. "Burg urodził się w Dreźnie, był niemieckim Żydem. Bez tego dokumentu nie mógłby podróżować i ryzykowałby deportacją" - opisuje polski ambasador w Szwajcarii. Jak przypomniał, po tym, jak Burg opuścił Szwajcarię, polskie paszporty stały się bezużyteczne - Niemcy nie uznawali okupowanej Polski i jej rządu na uchodźstwie. "Ambasador Ładoś i jego ludzie z polskiej placówki w Szwajcarii rozpoczęli produkcję fałszywych latynoamerykańskich paszportów. Uratowali tysiące istnień" - podkreślił Jakub Kumoch.
W tym roku Jad Waszem uhonorował Konstantego Rokickiego tytułem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata. "Proces uznania ambasadora Ładosia i jego zastępcy Ryniewicza trwa dzięki wysiłkom Ocalonych i historyków" - napisał Jakub Kumoch.
IAR/dad