Jak podała straż graniczna, ukraińską granicę w czwartek przekroczyło 27 tys. osób, w tym ok. 18 tys. ukraińskich obywateli wjechało do kraju. Ponad 6,5 tys. osób przybyło na przejścia graniczne Ukrainy z krajami UE bez środka transportu - wyjaśniła. Dzień wcześniej było to 3,8 tys. osób - podaje agencja Interfax-Ukraina, powołując się na rzecznika straży granicznej Andrija Demczenkę.
Straż graniczna razem z lokalnymi władzami i służbą ds. sytuacji nadzwyczajnych transportuje takie osoby specjalnymi autobusami na ukraińskie terytorium - dodał.
Ukraińskie władze zapowiedziały, że w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa regularny pasażerski ruch (autobusowy, kolejowy, lotniczy) będzie całkowicie wstrzymany w nocy z piątku na sobotę. MSZ podkreślił jednak w piątek, że granicę wciąż będzie można przekroczyć samochodem albo pieszo na tych przejściach, gdzie jest to dozwolone. Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreślił, że obywatelami ukraińskimi, którzy nie zdążą powrócić do kraju przed zamknięciem granicy, mają zaopiekować się dyplomaci.
Ogromne kolejki oczekujących
Portal RBK-Ukraina, powołując się na świadków, pisze w piątek, że na polsko-ukraińskiej granicy utworzyły się "ogromne" kolejki osób chcących wjechać na terytorium Ukrainy. W mediach społecznościowych internauci publikują nagrania z granicy, na których widać wiele osób w pobliżu przejść granicznych. Program TSN podał w czwartek wieczorem, że na przejściu Dorohusk-Jagodzin kolejka miała długość jednego kilometra.
Straż graniczna poinformowała też w piątek, że przez ostatni tydzień na Ukrainę przyjechało 10 pociągów z Przemyśla.
Służby przypominają, że wszystkim przekraczającym granicę jest mierzona temperatura. W czwartek szef straży granicznej Serhij Dejneko przekazał, że w ciągu ostatniego miesiąca temperaturę na granicy zmierzono 2,7 mln osób. Podwyższoną temperaturę odnotowano tylko u 52 osób; pojawiają się informacje, że ludzie biorą środki przeciwgorączkowe przed przekroczeniem granicy - dodał.
PAP/IAR/dad