Redakcja Polska

Białorusini wyszli na ulice Mińska pomimo zakazu. OMON brutalnie interweniuje

08.11.2020 13:12
Zaczęły się zatrzymania na niedzielnej akcji protestacyjnej w Mińsku przeciw Alaksandrowi Łukaszence. Ministerstwo informuje o ponad 10 zatrzymanych, zaś obrońcy praw człowieka o 25.
Audio
  • W Mińsku doszło do zatrzymań uczestników opozycyjnego marszu. Milicyjny OMON wychwytuje ludzi w centrum miasta, starając się nie dopuścić do zorganizowania dużej demonstracji. Materiał Włodzimierza Paca (IAR)
Białorusini na ulicach Mińska
Białorusini na ulicach MińskaTwitter Andrzej Poczobut @poczobut

Rzeczniczka mińskiej milicji Natalla Hanusiewicz powiedziała agencji Interfax-Zapad, że ponad 10 osób zostało przewiezionych na komisariaty z powodu udziału w "nielegalnej akcji".

Centrum Praw człowieka "Wiasna" powiadomiło zaś o zatrzymaniu 25 osób, dodając, że do pierwszych zatrzymań doszło już około godz. 12 (10 polskiego czasu).

Uczestnicy akcji protestacyjnej zbierali się w okolicy pl. Wolności. Teraz kluczowa grupa demonstrantów znajduje się w okolicy pomnika "Mińsk – Miasto-Bohater”.

W centrum stolicy Białorusi zaostrzono środki bezpieczeństwa. Niezależne portale informują o skupiskach sił bezpieczeństwa w stolicy, w tym o dyslokacji armatek wodnych. Zamknięto 9 stacji metra.

Na Białorusi od 9 sierpnia trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich. Ich uczestnicy domagają się ustąpienia prezydenta Alaksandra Łukaszenki.


IAR/PAP/dad