Szef KPRM został zapytany w Programie 1 Polskiego Radia, czy pomoc polskiego rządu dla rodaków na Białorusi nie jest za mała przy wzmożonych represjach białoruskiej dyktatury. - Staramy się pomagać na tyle, na ile to jest możliwe w tej trudnej sytuacji, naszym rodakom - powiedział Dworczyk dodając, że jest to jeden z priorytetów rządu.
- To wstrząsające, że dyktator zza wschodniej granicy mści się na własnych obywatelach, prześladuje własnych obywateli tylko dlatego, że są innej narodowości, w tym wypadku chodzi o narodowość polską - ocenił Dworczyk.
Prezes Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andżelika Borys oraz szefowa struktur tej organizacji w Lidzie, Irena Biernacka, usłyszały w miniony piątek w Mińsku zarzuty w ramach sprawy karnej o podżeganie do nienawiści". W czwartek zarzuty postawiono innym członkom kierownictwa ZPB, Andrzejowi Poczobutowi i Marii Tiszkowskiej. Prokuratura interpretuje działania aktywistów ZPB jako "rehabilitację nazizmu". Wskazany artykuł zagrożony jest karą pozbawienia wolności od pięciu do 12 lat.
PAP/IAR/dad