We wtorek komisja wysłuchała informacji ministrów spraw wewnętrznych i administracji, obrony narodowej oraz szefów służb specjalnych - Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu Wojskowego oraz komendantów głównych Straży Granicznej i policji na temat ochrony granicy polsko-białoruskiej przed nielegalną imigracją.
Komisja rozmawiała też o zagrożeniach hybrydowych na tej granicy, najnowszych danych migracyjnych i dotyczących wniosków o legalizację pobytu oraz o monitorowaniu zagrożeń godzących w bezpieczeństwo państwa.
- Z informacji na temat pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wynika, że funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze Wojska Polskiego dobrze wypełniają swoje obowiązki na granicy - ocenił We wtorek komisja wysłuchała informacji ministrów spraw wewnętrznych i administracji, obrony narodowej oraz szefów służb specjalnych - Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu Wojskowego oraz komendantów głównych Straży Granicznej i policji na temat ochrony granicy polsko-białoruskiej przed nielegalną imigracją.
Komisja rozmawiała też o zagrożeniach hybrydowych na tej granicy, najnowszych danych migracyjnych i dotyczących wniosków o legalizację pobytu oraz o monitorowaniu zagrożeń godzących w bezpieczeństwo państwa.
Waldemar Andzel: możemy czuć się bezpiecznie
- Z informacji na temat pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wynika, że funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze Wojska Polskiego dobrze wypełniają swoje obowiązki na granicy - ocenił przewodniczący w rozmowie z PAP. - Zabezpieczają ją w takim stopniu, że dzięki nim możemy czuć się bezpiecznie - zarówno w Polsce, jak i w skali Unii Europejskiej - podkreślił Andzel.
- W mojej ocenie z przedstawionych nam informacji wynika, że to co dzieje się z imigracyjną presją na Polskę i Państwa Bałtyckie graniczące z Białorusią, to element wojny hybrydowej prowadzonej przez Białoruś i Rosję - powiedział PAP Andzel.
Podkreślił, że statystyki prób przekraczania granicy jednoznacznie wskazują na nasilenie tych działań w tym roku.
- Wszystko jest jednak pod kontrolą i wprowadzenie stanu wyjątkowego jest jak najbardziej uzasadnione, wobec tego, co dzieje się na granicy i niedaleko od niej - ćwiczeniami Zapad-21 - zaznaczył przewodniczący.
- Uzasadnione są również prowadzone przez nas obecnie ćwiczenia - przerzutu wojsk z zachodnich garnizonów w rejon granicy wschodniej - dodał.
Andzel zaznaczył, że nie ma takiego tematu, jak groźba klasycznej wojny. "Nie szerzyłbym jednak obawy, że grozi nam jakaś wojna pełnoskalowa - nie ma takiego tematu, chociaż trzeba obserwować działania zarówno Białorusi, jak i Rosji. Nawet bardziej przyglądać działaniom rosyjskim, bo Białoruś robi to, co płynie z Moskwy" - stwierdził.
Krajewski: wprowadzenie stanu wyjątkowego było adekwatną odpowiedzią
Wiceprzewodniczący komisji Jarosław Krajewski (PiS) zaznaczył we wtorek w rozmowie z PAP, że komisja zdecydowanie wcześniej zaplanowała uzyskanie informacji zakresie sytuacji na granicy, przedstawione we wtorek przez ministrów administracji i spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego i wiceministra obrony narodowej Wojciecha Skurkiewicza.
- Te informacje pokazały, że wprowadzenie stanu wyjątkowego w przygranicznym pasie z Białorusią było adekwatną odpowiedzią państwa polskiego - podkreślił Krajewski.
Zaznaczył, że przedstawione komisji szczegółowe dane "pokazują zasadność decyzji polskich władz - rządu, prezydenta Andrzej Dudy, ale też potwierdzone nieuchylająca stan wyjątkowy decyzją Sejmu - że była to decyzja ze wszech miar konieczna".
- Umożliwiło to skuteczne działanie ze strony funkcjonariuszy Straży Granicznej, żołnierzy Wojska Polskiego i policji i to, żeby funkcjonariusze i żołnierze mogli wypełniać swoje obowiązki, ponieważ te działania, które podejmuje druga strona, są zagrożeniem dla całej Unii Europejskiej, a nie tylko dla Polski i Państw Bałtyckich - zaznaczył.
"Ogromna" presja na granice
Zwrócił uwagę, że według danych Straży Granicznej presja na naszą granicę ze strony Białorusi jest ogromna. Tylko w ostatni weekend SG ujawniła 509 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski - prawie wszystkie zostały udaremnione, a strażnicy zatrzymali pięciu obywateli Syrii i dwóch Somalii.
Przypomniał, że wspólne działania SG, policji, wojska i służb prowadzone obecnie ujawniły kilkanaście grup przestępczych wspierających przerzut ludzi na nasz teren. Komisji przedstawiono też konkretne działania naszego państwa pokazujące zero tolerancji dla osób uczestniczących w realizacji scenariusza imigracyjnego wykonywanego przez Białoruś pod patronatem Rosji.
- Komisja zapoznała się nie tylko z liczbą osób zatrzymanych, czy działaniami podejmowanymi przez żołnierzy Wojska Polskiego, funkcjonariuszy Straży Granicznej i policji, ale też z naświetlonymi przez służby specjalne zagrożeniami dotyczącymi elementów wojny hybrydowej prowadzonej ze strony Białorusi, ale też Federacji Rosyjskiej - powiedział Krajewski.
Wojna hybrydowa
Według niego przedstawione podczas posiedzenia komisji informacje "jednoznacznie i kategorycznie pokazały w jaki sposób doszło do zaplanowania, a następnie realizacji działań o charakterze wojny hybrydowej".
Krajewski zaznaczył, że w jego ocenie to nie jest tylko kwestia działań reżimu Aleksandra Łukaszenki, ale można powiedzieć, że odbywają się one pod patronatem Władimira Putina.
Kryzys pod patronatem Kremla
- W obliczu kryzysu wywołanego przez Białoruś pod patronatem Moskwy, Polska zastosowała bardzo szybko skutecznie narzędzia, które uniemożliwiły realizację scenariusza wschodniego - uruchomienia nowego kanału przerzutowego uchodźców do Unii Europejskiej" - ocenił Krajewski.
Stan wyjątkowy w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje od 2 września i obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Przedstawiciele rządu uzasadniali konieczność wprowadzania stanu wyjątkowego sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Aleksandra Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową" oraz rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad, które rozpoczęły się 10 września.
PAP/dad