W wyniku intensywnych burz wał przeciwpowodziowy na rzece Mura w pobliżu miejscowości Dolnja Bistrica we wschodniej Słowenii został przerwany; trwa ewakuacja kilku wiosek – podała w nocy z soboty na niedzielę agencja STA, powołując się na służby ratunkowe.
W ostatnim czasie ten kraj zmaga się z powodziami i lawinami błotnymi. W wyniku podtopień zginęły co najmniej trzy osoby, a kilkaset zostało rannych. Sześć słoweńskich rzek osiągnęło rekordowo wysoki poziom. Zalane może być nawet 30 procent powierzchni kraju.
W wyniku podtopień zginęły co najmniej trzy osoby, a kilkaset zostało rannych. Sześć słoweńskich rzek osiągnęło rekordowo wysoki poziom. Zalane może być nawet 30 procent powierzchni kraju.
Do pomocy włączyła się słoweńska armia, a także ratownicy i wolontariusze Czerwonego Krzyża. W akcji są helikoptery: pomagają ratować osoby, które schroniły się na dachach domów i wierzchołkach drzew.
PCK wspiera Słowenię pomocą humanitarną o wartości ponad 300 tysięcy złotych. Wysyłane produkty to żywność o długim terminie przydatności i tysiące pakietów higienicznych.
W związku z ogromną skalą zniszczeń wsparcie dla ocalałych potrzebne będzie długofalowo. Potrzebujący będą wracać do normalnego życia i odbudowywać swoje utracone domy. Zbiórkę PCK można wesprzeć poprzez wpłaty na konto z dopiskiem "Na pomoc SŁOWENII". Dane do zbiórki dostępne są na stronie internetowej PCK.
Do pomocy włączyła się słoweńska armia, a także ratownicy i wolontariusze Czerwonego Krzyża. W akcji są helikoptery: pomagają ratować osoby, które schroniły się na dachach domów i wierzchołkach drzew.
PCK wspiera Słowenię pomocą humanitarną o wartości ponad 300 tysięcy złotych. Wysyłane produkty to żywność o długim terminie przydatności i tysiące pakietów higienicznych.
W związku z ogromną skalą zniszczeń wsparcie dla ocalałych potrzebne będzie długofalowo. Potrzebujący będą wracać do normalnego życia i odbudowywać swoje utracone domy. Zbiórkę PCK można wesprzeć poprzez wpłaty na konto z dopiskiem "Na pomoc SŁOWENII". Dane do zbiórki dostępne są na stronie internetowej PCK.
Według dowódcy obrony cywilnej Srecko Sestana sytuacja pogarsza się, ponieważ wyrwa w wale stale się powiększa, a służby inżynieryjne nie są w stanie jej zamknąć. Rozważane jest zrzucenie betonowych bloków z helikopterów, ale takie działania uniemożliwiają warunki pogodowe.
Ewakuacja to jedyny sposób, aby uniknąć ofiar – powiedział Sestan. Zagrożonych ma być dziesięć wiosek.
Rzeka Mura, która przepływa przez południową Austrię i wschodnią Słowenię, ma obecnie drugi najwyższy poziom wody w historii; w Austrii poziom wody wciąż rośnie – pisze STA. Według cytowanych przez agencję hydrologów sytuacja jest trudna do przewidzenia.
Rząd Słowenii postanowił w sobotę zwrócić się do Komisji Europejskiej o pomoc z unijnego Funduszu Solidarności po tym, jak dwie trzecie kraju zostało dotknięte przez powodzie. Premier Robert Golob powiedział, że "kraj stanął w obliczu największej klęski żywiołowej w historii".
Wstępne szacunki mówią o stratach przekraczających 500 mln euro. Jak przypomina agencja STA, kraj kwalifikuje się do pomocy z Funduszu Solidarności, jeśli szkody przekraczają 0,6 proc. jego PKB.
W sobotę rząd przyjął również zmiany w ustawie o usuwaniu klęsk żywiołowych, dzięki którym gminy będą mogły uzyskać natychmiastową pomoc finansową od państwa – chodzi o natychmiastową wypłatę 20 proc. wstępnie oszacowanych szkód. Wprowadzone zmiany będą obejmować szkody spowodowane klęskami żywiołowymi od 1 stycznia 2023 roku.
W sobotę na obszary dotknięte powodzią pojechała prezydent Słowenii Natasza Pirc Musar. "Teraz wiem, że jest to najgorsza katastrofa w niepodległej Słowenii" – powiedziała prezydent.
W czwartek i piątek Słowenia doświadczyła gwałtownych deszczy, a w ich wyniku – powodzi. Jak poinformowały w sobotę wieczorem media, powołując się na policję, zginęły co najmniej cztery osoby. Pod wodą znalazło się kilka miejscowości, zniszczone zostały mosty, a władze w Lublanie wystąpiły o pomoc do sąsiedniej Austrii.
PAP/IAR/ks