Jak wskazuje publicysta tej gazety Ben Habib, żadne środki podjęte przez brytyjski rząd, by zniechęcić nielegalnych imigrantów do przyjazdu - ustawa o obywatelstwie i granicach, plan deportacji do Rwandy, ustawa o nielegalnej imigracji - nie działają i nie będą działać, bo Wielka Brytania w rzeczywistości zachęca ich do tego swoją nadmierną hojnością.
Wysokie koszty utrzymania migrantów
Zwraca uwagę, że Wielka Brytania wydaje na jednego nielegalnego imigranta ponad 50 tys. funtów rocznie, czyli 10 razy więcej niż Francja, a łączny koszt zakwaterowania, wyżywienia i zadbania o wszystkich wyniósł w zeszłym roku 3,7 miliarda funtów, co jest kwotą, na którą kraj nie może sobie pozwolić nawet w czasach prosperity, a tym bardziej w czasie obecnego kryzysu kosztów życia. Przekonuje też, że Francji wcale nie opłaca się zatrzymywać nielegalnych imigrantów, bo im więcej ich jest, tym wyższe kwoty przekazuje jej brytyjski rząd.
Problem narasta od 2015 r.
- Problem został stworzony w Europie. Najpierw przez (kanclerz Niemiec Angelę) Merkel, która otworzyła bramy dla 1 miliona Syryjczyków w 2015 roku, a następnie przez Włochy i Grecję oraz europejską strefę Schengen. Zamiast chronić swoje kraje, Włochy i Grecja pozwoliły łodziom przybijać do swoich brzegów. Powinny one zawracać je na Morzu Śródziemnym, co zgodnie z prawem międzynarodowym jest legalne. Ma to kluczowe znaczenie dla ograniczenia napływu imigrantów do Europy. A gdy już znajdą się w Europie, absurdalna polityka otwartych granic strefy Schengen pozwala imigrantom bez przeszkód przemierzać kontynent - pisze Habib.
"Musimy wziąć przykład z Polski"
- Wielka Brytania ze swoją hojnością jest ostatecznym celem dla wielu z tych osób. Żadna z nich nie pojedzie do Polski, ponieważ Polska zajmuje twarde stanowisko. Nie są mile widziani i nie będą w Polsce zakwaterowani, karmieni i leczeni. Kiedy Białoruś próbowała stworzyć problem migracyjny dla Polski, przerzucając migrantów do swojego kraju, a następnie podprowadzając ich do polskiej granicy, Polska zareagowała mobilizacją armii. To jest właśnie kontrola granic. Musimy wziąć przykład z Polski - podkreśla.
Jak dodaje, UE, Włochy, Grecja i Francja nie rozwiążą problemu nielegalnej migracji i Wielka Brytania musi to zrobić sama, a jedynym sposobem jest zawracanie łodzi na kanale La Manche, by przemytnicy ludzi i niedoszli migranci wiedzieli, że nie będzie zgody na przybicie łodzi do brzegów.
PAP/dad