Jak czytamy na biznesalert.pl, Constanze Oehlrich z partii Zielonych skrytykowała fakt dalszej pracy komisji Stiftung Klimaschutz, która wynajęła statek Blue Ship do dokończenia budowy gazociągu Nord Stream 2 pomimo nałożonych przez USA sankcji, które nie mogły uderzać w podmioty związane z sojusznikami inwestycji, jak samorząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
Biznesalert.pl zauważa, że pomimo dwóch lat inwazji Rosji na Ukrainie władze Meklemburgii dalej partycypują w przedsięwzięcia, kierując nowego przedstawiciela do fundacji w imieniu parlamentu landowego. Prowadzone są prace specjalistów w dziedzinie prawa, które mają potwierdzić możliwość rozwiązania fundacji na mocy rezolucji parlamentu Meklemburgii, który niedługo po inwazji zdecydował o takim ruchu, jednak mimo to minister spraw wewnętrznych landu Christian Pegel z SPD nie uważa się za władnego podjęcia takich decyzji.
Zarząd Stiftung Klimaschutz pod wodzą byłego premiera landowego z SPD Erwina Selleringa odmawia złożenia mandatu, uznając rozwiązanie spółki za niezgodne z prawem. Z kolei prorosyjska partia Alternative fur Deutschland domaga się zakończenia dyskusji na ten temat i pozwolenia fundacji na dalszą pracę w celu realizacji celów statutowych wśród których jest "ochrona środowiska".
Komisja w Bundestagu bada nieprawidłowości przy pracy Stiftung Klimaschutz, ujawniając kontrowersyjne powiązania socjalistów z SPD z Rosją, na czele z premier Meklemburgii Manuelą Schwesig.
Fundacja reklamowana jako chroniąca klimat została powołana w 2021 roku. Otrzymała 20 mln euro od Nord Stream 2 AG, spółki-córki należącej w stu procentach do Gazpromu, odpowiedzialnej za projekt o tej samej nazwie. Gazociąg został dokończony dzięki ochronie tej fundacji przed sankcjami USA. Jednakże we wrześniu 2022 roku doszło do sabotażu, który zniszczył jedną z dwóch nitek Nord Stream 2 i obie bliźniaczego Nord Stream 1.
Źródło: biznesalert.pl