W uroczystości wzięli udział marszałkowie Sejmu i Senatu - Szymon Hołownia i Małgorzata Kidawa-Błońska, członkowie Prezydium Sejmu i Senatu, parlamentarzyści oraz duchowni - kard. Kazimierz Nycz, zwierzchnik polskich luteranów bp Jerzy Samiec oraz ks. Andrzej Lewczak, który zabrał głos w imieniu arcybiskupa Sawy - Prawosławnego Metropolity Warszawskiego i Całej Polski. - Wszystkim nam - jestem o tym głęboko przekonany - chodzi o to samo, mimo że różnimy się w drogach, którymi do tego chcemy dojść, wszyscy, którzy tu jesteśmy chcemy, żeby Polska była lepszym, szczęśliwym krajem dla naszych bliskich - powiedział marszałek Sejmu.
Życzył wszystkim uczestnikom uroczystości spokoju. - Spokoju, który będzie towarzyszył temu, co przeżywacie w życiu, odrobiny spokoju w święta, odrobiny spokoju w tych wszystkich miejscach, które w naszym życiu są zaognione, trudne, wytchnienia, odrobiny ukojenia w tych wszystkich rzeczach, które sprawiają nam ból - mówił Hołownia do parlamentarzystów.
Życzenia pokoju i spokoju
Obok spokoju życzył też pokoju. - Życzę, żebyśmy niezależnie od tego, jakie spory będziemy toczyć, jakie konflikty będą między nami, które są naturalną rzeczą w demokracji, żebyśmy w środku, pod tymi wzburzonymi falami zawsze mieli pokój, taki który pozwoli nawet w przeciwniku politycznym zobaczyć kogoś z kim na koniec dnia będzie można wypić herbatę - powiedział Hołownia.
Życzył parlamentarzystom, żeby się "w tym wszystkim nie zatracili". - Żebyśmy przez te cztery lata, które zaczynamy teraz stali się lepszymi, a nie gorszymi ludźmi. Nie posłami, nie politykami, tylko żebyśmy się broń Boże nie stali gorszymi ludźmi - podkreślił marszałek Sejmu.
Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska zauważyła, że okres Świąt Bożego Narodzenia to czas, kiedy myślimy o naszych najbliższych. - I to jest taki wyjątkowy czas, że znajdujemy w sobie dużo więcej dobra, potrafimy na innych spojrzeć bardziej przyjaźnie. Dlatego chciałabym, żebyśmy ten czas wykorzystali i zobaczyli, że tych różnic, które nas dzielą jest naprawdę bardzo mało, że wszyscy jesteśmy naprawdę świetnymi ludźmi, którzy mogą zrobić wiele dobrego, tylko popatrzmy z szacunkiem i sympatią na innych i wtedy taki cud Bożego Narodzenia spełni się - mówiła.
Bp Jerzy Samiec podkreślił, że Jezus w swojej nauce mówi nam, że mamy się nawzajem kochać i właśnie kochając bliźnich okazujemy miłość Bogu. - I tej miłości wszystkim nam życzę. A tutaj w parlamencie, jako obywatel RP, życzyłbym państwu, żebyśmy wszyscy umieli do siebie podchodzić z należytym szacunkiem" - mówił duchowny. Jak dodał, parlamentarzyści powinni dawać przykład reszcie społeczeństwa.
Wszyscy równi
Ks. Andrzej Lewczak zauważył, że święta powinny być czasem pokoju, zrozumienia i wzajemnego wybaczenia win. - W obliczu nowo narodzonego Chrystusa wszyscy my, bez względu na zaszczyty, funkcje jesteśmy równi wobec niego - podkreślił duchowny. - Niech radość Bożego Narodzenia towarzyszy nam przez cały nadchodzący rok - miłość, radość, nadzieja, a przede wszystkim mądrość, której tak nam dzisiaj potrzeba od nowo narodzonego zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa - mówił ks. Lewczak.
Kard. Nycz podziękował marszałkowi Hołowni za ekumeniczny wymiar środowej uroczystości i zaproszenie przedstawicieli Kościoła prawosławnego i ewangelickiego. - To pokazuje powszechność Kościoła i wcale nie uważam - myślę, że mogę to powiedzieć w imieniu moich współbraci - nie uważamy tej obecności za przekraczanie autonomii Kościoła i państwa. Obyśmy ją potrafili na co dzień zachowywać - podkreślił kard. Nycz.
Dodał, że uczestnicy uroczystości są na niej, ponieważ chcą i nikt ich do tego nie zmusza. Życzył parlamentarzystom, by wzorem różnych Kościołów, "taki ekumenizm zagościł na posiedzeniach parlamentu", choć - jak zaznaczył - to jest długi proces.
Uroczystość uświetniło wykonanie polskich kolęd przez zespół i chór dzieci; utwory zostały wykonane w oryginalnej aranżacji z wykorzystaniem etnicznych brzmień.
PAP/dad