W wyniku ataku uzbrojonych mężczyzn w centrum wystawienniczo-koncertowym Crocus City Hall pod Moskwą i późniejszego pożaru życie straciły 143 osoby. Do zorganizowania zamachu przyznał się jeden z odłamów terrorystycznej organizacji Państwo Islamskie. Kilka godzin później FSB podała, że zatrzymano 11 osób, w tym bezpośrednich wykonawców zamachu. Rosyjscy politycy prokremlowscy w pierwszych komentarzach podważają sprawstwo organizacji Państwo Islamskie i wskazują na Ukrainę. Taki też jest przekaz w głównych mediach państwowych.
"To już się wydarzyło. Były wysadzane w powietrze domy, strzelaniny i eksplozje. I zawsze obwiniają innych" - mówił ukraiński przywódca w nagraniu umieszonym w mediach społecznościowych: "Wszystko to wydarzyło się wczoraj, a ten bezwartościowy Putin, zamiast zajmować się swoimi obywatelami, zwracać się do nich - przez cały dzień milczał, zastanawiając się, jak to zwalić na Ukrainę. Setki tysięcy Rosjan, którzy są obecnie zabijani na ukraińskiej ziemi, z pewnością wystarczyłoby, aby powstrzymać terrorystów."
"A jeśli Rosjanie będą gotowi po cichu umierać w „krokusach” i nie zadawać pytań swoim służbom specjalnym, to Putin będzie próbował niejedna taką sytuację obrócić na korzyść swojej osobistej władzy" - dodał ukraiński prezydent.
Wołodymyr Zełenski jednocześnie podziękował wszystkim, którzy walczą z terroryzmem. "Terroryści zawsze muszą przegrywać" - podkreślił.
Biały Dom: ISIS ponosi wyłączną odpowiedzialność za atak pod Moskwą
Tak zwane Państwo Islamskie ponosi wyłączną odpowiedzialność za atak pod Moskwą i nie było żadnego zaangażowania Ukrainy - poinformowała rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych. W oświadczeniu Adrienne Watson przypomniała także, że amerykański rząd na początku miesiąca udostępnił Rosji informacje o planowanym ataku oraz ostrzegł Amerykanów w Rosji.
W wyniku ataku uzbrojonych mężczyzn w centrum wystawienniczo-koncertowym Crocus City Hall pod Moskwą i późniejszego pożaru życie straciły 143 osoby. Do zorganizowania zamachu przyznał się jeden z odłamów terrorystycznej organizacji Państwo Islamskie.
Kilka godzin później FSB podała, że zatrzymano 11 osób, w tym bezpośrednich wykonawców zamachu. Rosyjscy politycy prokremlowscy w pierwszych komentarzach podważają sprawstwo organizacji Państwo Islamskie i wskazują na Ukrainę. Taki też jest przekaz w głównych mediach państwowych.
W Rosji żałoba po ofiarach zamachu
Władimir Putin ogłosił jednodniową żałobę narodową. Do zamachu przyznali się terroryści jednego z odłamów organizacji Państwo Islamskie. Jednak rosyjscy politycy prokremlowscy odpowiedzialnością za zamach obarczają Ukrainę. Federalna Służba Bezpieczeństwa poinformowała, że ujęła 11 osób odpowiedzialnych za atak na Crocus City Hall.
Rozpowszechniane przez państwowe media fragmenty wypowiedzi rzekomo jednego z zamachowców mają sugerować, że miał on związki z Ukrainą. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa oświadczyła, że Rosja będzie pracowała nad tym, żeby obalić iluzje Zachodu w odniesieniu do Ukrainy.
W ocenie części niezależnych komentatorów, taka retoryka była do przewidzenia. Niezależnie od tego co się stało, Kreml obarczy odpowiedzialnością Ukrainę i jej zachodnich sojuszników.
PAP/ks