Ukraińcy w obwodzie kurskim w ciągu ostatnich kilku dni zniszczyli dwa z trzech mostów na rzece Sejm. Prawdopodobnie to część planu okrążenia oddziałów rosyjskich na obszarze kilkudziesięciu kilometrów wzdłuż granicy. Świadczyłoby o tym także otwarcie kolejnego odcinka frontu na zachodzie obwodu kurskiego. Ukraińska armia przecięła tam granicę i zajęła część terytorium w okolicach miejscowości Tiotkino. Ukraiński ekspert wojskowy Ołeksandr Kowałenko dopuszcza możliwość, że w najbliższym czasie kolejny cały rosyjski rejon przejdzie pod jurysdykcję sił obrony Ukrainy.
Moskiewski reżim gromadzi żołnierzy i wysyła ich do obwodu kurskiego, ale do tej pory nie powstrzymał ukraińskiej ofensywy. Rosjanie przerzucają do Kurska oddziały z innych obwodów oraz jednostki wojsk obrony kosmicznej i zgrupowania "Zachód".
- To nie są sprawne grupy bojowe - oceniają analitycy wojskowi, a ekspert Ołeksandr Musijenko mówi wprost, że Rosja na razie nie dysponuje w obwodzie kurskim wystarczająca siłą ognia, aby powstrzymać Ukraińców.
00:51 13156460_1.mp3 Rosja: 14 dzień ukraińskiej ofensywy w rosyjskim obwodzie kurskim. Materiał Macieja Jastrzębskiego (IAR)
- W obwodzie kurskim Rosja próbuje rozwiązać swoje problemy na razie mieszanymi batalionami - mówi ekspert. - To na danym etapie nie wystarcza, żeby zatrzymać ofensywę ukraińskich sił zbrojnych, które są lepiej przygotowane, dysponują zachodnim uzbrojeniem, więc tymi siłami, jakie Rosja tam wysyła, nie może wypełnić swoich zadań - podkreśla Ołeksandr Musijenko. Ukraińcy utworzyli w obwodzie kurskim komendanturę wojskową, która nadzoruje zapewnienie bezpieczeństwa cywilom oraz przestrzeganie międzynarodowych konwencji.
Mimo sukcesów w rosyjskim obwodzie kurskim, Ukraińcy mierzą się z trudną sytuacją w Donbasie. Rosja utrzymuje tam swoje oddziały szturmowe i wykorzystując liczbową przewagę przesuwa się powoli naprzód.
Rosyjskie oddziały znajdują się około 10 km od strategicznie ważnego miasta Pokrowsk.
IAR/dad