- Musimy podejmować te działania, aby przywrócić bioróżnorodność w środowisku wodnym - zaznacza Marcin Troć, dyrektor RZGW w Lublinie. Skorupiaki, przetransportowane z certyfikowanej hodowli w jeziorze Sominko (woj. pomorskie), zostały odpowiednio przygotowane do przetrwania trudnych warunków podróży. Transport odbywał się w specjalnych pojemnikach, zapewniających właściwą temperaturę i napowietrzenie.
Miejsca wpuszczania raków wybierano starannie. Wybór padł na fragmenty rzek o wolnym nurcie, odpowiedniej zawartości tlenu i czystości wody, a także na tereny pozbawione obecności groźnych dla nich gatunków – takich jak inwazyjne raki amerykańskie czy drapieżne norki i wydry. Dzięki temu raki szlachetne, w większości dorosłe osobniki, mają szansę przystosować się do nowych warunków i bezpiecznie rozwijać.
Historyczna obecność raka
Ważnym elementem tej inicjatywy jest odbudowa historycznej obecności raka szlachetnego, niegdyś powszechnego w polskich wodach. Jak podkreśla hydrobiolog i ichtiobiolog dr Marcin Kolejko z RZGW, - Polska była międzywojennym eksporterem raka szlachetnego na Zachód, głównie do Niemiec i Francji. Obecnie gatunek ten prawie całkowicie zniknął, szczególnie z centralnych i północnych rejonów kraju, a w latach 90. XX wieku spotykany był już głównie w południowo-wschodnich obszarach Polski - tłumaczył dr Kolejko. Główne zagrożenia dla raka szlachetnego pojawiły się wraz z wprowadzeniem raka amerykańskiego, który stanowi poważną konkurencję dla rodzimego gatunku.
Wprowadzenie raka amerykańskiego przyczyniło się także do rozprzestrzeniania się tzw. dżumy raczej, odgrzybiczej choroby, na którą gatunek rak szlachetny jest wyjątkowo wrażliwy. Dodatkowo, spadek populacji rodzimego raka został spotęgowany przez procesy melioracyjne, obniżenie poziomu wód oraz zanieczyszczenia wynikające z rozwoju rolnictwa, w tym nawożenie i stosowanie pestycydów.
Program odbudowy populacji raka
Program odbudowy populacji raka szlachetnego w Lubelskiem trwa od 2020 roku, kiedy rozpoczęto akcje wsiedlania tego gatunku w regionie. Do tej pory do rzek Lubelszczyzny trafiło już ponad 2,5 tysiąca osobników, a obserwacje wskazują, że akcja przynosi pozytywne rezultaty. Jak zaznacza dr Kolejko, raki nie tylko przystosowały się do nowych warunków, ale także zaczęły się rozmnażać – naukowcy zaobserwowali samice z młodymi.
Rak szlachetny, znany również jako "czyściciel rzek", odgrywa kluczową rolę w ekosystemie wodnym, żywiąc się martwymi organizmami i roślinnością bogatą w węglan wapnia, który umożliwia regularne odnowienie pancerza. Skorupiaki te podlegają częściowej ochronie gatunkowej, a ich liczba na terenach Polski wciąż jest zagrożona.
Dzięki sukcesowi dotychczasowych akcji, rak szlachetny ma szansę na trwałe powrócić do rzek Lubelszczyzny, przywracając dawną bioróżnorodność wodnych ekosystemów i wspierając rozwój zrównoważonego środowiska.
PAP/PRdZ/dad