Od czwartku w Pradze prowadzone są polsko-czeskie rozmowy ministerialne o międzyrządowej umowie na temat kopalni węgla kamiennego Turów. W czwartek wieczorem rozmowy zostały przerwane i zostaną wznowione w piątek rano.
Przydacz zapewnił, że MSZ starało się już wcześniej rozmawiać ze stroną czeską, tak, aby zażegnać spór dotyczący kopalni Turów. - Te negocjacje były trudne, bo brak było elastyczności czasami z jednej, czasami z drugiej strony. Finalnie do sprawy włączyli się premierzy i to jest zupełnie naturalne - mówił wiceszef MSZ.
00:27 11143293_1.mp3 Marcin Przydacz mówił w Programie 1. Polskiego Radia, że rozmowy mają "wypełnić treścią" dotychczasowe ramowe porozumienie w sprawie Turowa (IAR)
Podkreślił, że ramowe porozumienie zostało zawarte przez szefów rządów, a obecnie ma być to "wypełnione treścią".
Wola kompromisu
- Mamy zapewnienie i ja też mam taką pewność, jak widzę jak te negocjacje przebiegają, choć sam w nich bezpośrednio nie uczestniczę, że jest wola z obu stron i także ze strony czeskiej, aby ten kompromis uzyskać. Pytanie oczywiście za jaką cenę finalnie te detale uda się ustalić - mówił wiceszef polskiej dyplomacji. - Na pewno sytuacji nie pomaga fakt, że w Czechach toczy się kampania wyborcza - dodał Przydacz.
Ze strony polskiej w rozmowach w sprawie Turowa biorą udział m.in. wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, a także przedstawiciele resortu spraw zagranicznych.
Minister środowiska Czech Richard Brabec podkreślił na konferencji prasowej, że intencją Czechów nie jest natychmiastowe zatrzymanie kopalni Turów. Obaj ministrowie zadeklarowali chęć zawarcia porozumienia w sprawie Turowa bez angażowania w to instytucji unijnych. Strona czeska zadeklarowała wycofanie skargi z TSUE po spełnieniu ich warunków przez Polskę.
W lutym br. czeskie władze skierowały sprawę związaną z kopalnią Turów do TSUE. Ich zdaniem, rozbudowa kopalni zagraża m.in. dostępowi do wody w regionie Liberca. W maju unijny sąd, w ramach środka zapobiegawczego, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni.
PAP/IAR/dad