- Od wiosny Federacja Rosyjska znacznie zwiększyła swą obecność militarną w pobliżu granicy ukraińskiej. Są teraz doniesienia o 200 tys. żołnierzy zagrażających inwazją na Ukrainę. Niezależnie od koncentracji wojsk Federacja Rosyjska wszczęła dyplomatyczną ofensywę, zmierzającą do znacznego przekształcenia struktury bezpieczeństwa w Europie Wschodniej - zauważył Spula.
Zwrócił uwagę, że w minionym tygodniu rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przedstawiło zarys dwóch traktatów, jeden z USA, a drugi z NATO, zmierzających do pozostawienia Ukrainy w rosyjskiej sferze wpływów; co więcej zabraniałyby one członkom NATO, którzy przystąpili do Sojuszu przed majem 1997 roku, aby ich wojska stacjonowały w krajach, które dołączyły do NATO po tym terminie.
- Uniemożliwiłoby to udzieleniu przez NATO skutecznej pomocy Polsce, krajom bałtyckim i innym państwom, które wstąpiły do NATO po maju 1997 roku. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tą rosyjską militarną i dyplomatyczną ofensywą - oświadczył szef KPA.
Sprzeciw KPA
KPA mocno przeciwstawia się tym rosyjskim projektom, wrogim ideom demokracji, suwerenności i wolności. Uważa, że administracja USA nie powinna rozważać konsultacji z Rosją w oparciu o te dwa dokumenty. Sugerowałoby to, że bezpieczeństwo członków NATO z Europy Środkowej i Wschodniej może być przedmiotem negocjacji. Jak przekonuje Spula: nie jest.
- Ponadto Polskę i wschodnią flankę sojuszników NATO powinno się zapewnić, że ich głosy będą w pełni brane pod uwagę w przypadku ewentualnych debat z Rosją na temat Ukrainy i bezpieczeństwa regionu - proponuje prezes KPA.
Podkreśla, że jego organizacja z całą mocą popiera integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy. W obliczu Ukrainy stojącej przed poważnym zagrożeniem ze strony Rosji postuluje, by otrzymała natychmiast znaczące militarne wsparcie od USA i NATO. Sugeruje istotną pomoc militarną i finansową, jak też bezpośrednie dostawy broni i technologii wojskowej potrzebnej Ukrainie dla obrony, w tym dostarczenie pocisków przeciwpancernych i przeciwrakietowych.
"Ameryka nie powinna porzucić Ukrainy"
- Ameryka nie powinna porzucić Ukrainy w obliczu zagrożenia dla jej niezależnego bytu. Obawiamy się także, że atak na Ukrainę może się przerodzić w większy konflikt. Dlatego jesteśmy przekonani, że wzmocnienie obecności wojsk USA i NATO w Polsce i na terytorium innych wschodnich sojuszników dobrze służyłoby bezpieczeństwu regionu - akcentuje w liście Spula.
Rurociąg Nord Stream 2 postrzega on jako zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Europy. Tłumaczy, że służy to tylko zwiększeniu wpływów Rosji na Starym Kontynencie.
- Już widzimy jak Rosja wykorzystuje politykę energetyczną dla szantażowania swoich sąsiadów i Unii Europejskiej poprzez zamykanie lub grożenie wstrzymaniem eksportu gazu. Zwracamy się do pańskiej administracji o natychmiastowe nałożenie pełnych sankcji na Nord Stream 2, czego wymagają postanowienia prawa. Zniesienie ich wobec niektórych podmiotów zaangażowanych w projekt tylko ośmiela Rosję do używania polityki energetycznej dla kontynuowania agresywnych dążeń do przeobrażenia struktury bezpieczeństwa nie tylko w Europie Wschodniej, lecz w całym wolnym świecie - ostrzega szef KPA w swym liście, wzywając Waszyngton do zdecydowanego trzymania się polityki sankcji.
Przywódca Polonii amerykańskiej obawia się, że Rosja usiłuje wykorzystać trudne czasy pandemii koronawirusa i trudności gospodarcze dla ustanowienia swej sfery wpływów w Europie Wschodniej poprzez eskalację agresywnej dyplomatycznej ofensywy. - Pamiętamy z historii jak polityka ustępstw może prowadzić do agresji i konfliktu. Wzywamy, aby przeciwstawił się pan mocno rosyjskiej eskalacji poprzez wsparcie Ukrainy, aby mogła się oprzeć inwazji i prosimy o nałożenie teraz sankcji na Rosje, aby dostrzegła silny i zjednoczony sojusz NATO zdecydowany bronić swej wschodniej flanki - apeluje Spula w liście do Bidena.
Zwraca uwagę, że Kongres Polonii Amerykańskiej, najbardziej wpływowy od 1944 roku głos blisko 10 mln Amerykanów polskiego pochodzenia, jest poważnie zaniepokojony kwestiami poruszonymi w liście.
PAP/dad