Marszałek zwiedzał dzisiaj wystawę "MotoWilno międzywojenne. Śladami pierwszych rajdów motocyklowych". Została ona przygotowana specjalnie na zjazd. Stanisław Karczewski wziął udział we mszy świętej w Kaplicy Ostrobramskiej. Sprawowana była ona w intencji Wilniuków z całego świata i Polaków na Wileńszczyźnie. Marszałek złożył również kwiaty na cmentarzu na Rossie i spotkał się z przewodniczącym litewskiego parlamentu Viktorasem Pranckietisem.
Na zakończenie trzydniowej imprezy odbył się koncert "Pawlik/Moniuszko Jazz", poświęcony słynnemu Wilniukowi - kompozytorowi Stanisławowi Moniuszce. Jak zaznaczył marszałek Karczewski, zjazd to inicjatywa łącząca Polskę i Litwę. "Widzimy, jak ważne jest to dla Polaków, którzy mają tu swoje korzenie, ale stąd wyjechali. Przyjeżdżają do Wilna, spotykają się tu i łączą Polskę, łączą Litwę" - powiedział dziennikarzom. Władysław Wojnicz - jeden z organizatorów imprezy - ocenia tegoroczny zjazd jako sukces. "Po raz kolejny słowo polskie rozbrzmiewało na wileńskiej Starówce, było dostępne dla wilnian, gości stolicy oraz Litwinów, którzy mogli z nami mogli się bawić i cieszyć. To potwierdzenie, że ten pomysł ma rację bytu" - powiedział Polskiemu Radiu.
Przez trzy dni zjazdu dni dawni mieszkańcy i sympatycy miasta oraz obecni wilnianie mogli wziąć udział w szeregu imprez. Wczoraj na scenie przed wileńskim ratuszem odbyły się liczne koncerty, a gwiazdą był kompozytor Piotr Rubik. I Światowy Zjazd Wilniuków odbył się w 2009 roku.
IAR/ks