Dyrektor hospicjum podkreśla, że sytuacja epidemiczna wywołana koronawirusem bardzo utrudniła działalność placówki. „Zostaliśmy w sytuacji bezradności" - mówi. "Nie możemy organizować spotkań, przedsięwzięć. Kochani pomóżcie, bo bez was nie damy rady”.
Siostra przypomina, że w sobotę w kościele pw. Chrystusa Króla w Gdańsku odbędzie się koncert zespołu Arki Noego, charytatywne kolędowanie na rzecz hospicjum. Transmisję koncertu na żywo można będzie również obejrzeć na profilu Muzeum II Wojny Światowej na Facebooku oraz na antenie TVP3 Gdańsk. Koncert rozpocznie się o godzinie 16.00 czasu polskiego.
„Arka Noego przychodzi nam z ratunkiem, by za pośrednictwem mediów społecznościowych rzucić koło ratunkowe naszemu hospicjum i nas wesprzeć” - mówi siostra. „To będzie tym wsparciem w powodzi koronawirusowej” - przekonuje s. Michaela Rak.
Obecnie pod opieką wileńskiej placówki na oddziale stacjonarnym i w hospicjum domowym jest ponad 40 chorych, w tym siedmioro dzieci. Hospicjum zatrudnia 60 pracowników. Przeważającą większość personelu stanowią zawodowi lekarze i pielęgniarki. Miesięczne utrzymanie placówki wynosi ok. 85 000 euro. 40 000 euro dają władze Litwy, 45 000 euro, czyli ponad połowę, każdego miesiąca hospicjum musi uzyskać samodzielnie.
W obecnej trudnej sytuacji pandemicznej hospicjum nie tylko nie przerwało pracy, ale zwiększyło jej zakres. Siostra Rak tłumaczy, że dzisiaj, gdy „przychodnie i szpitale mają mnóstwo innych problemów, my coraz dynamiczniej docieramy tam, gdzie potrzebna jest nasza pomoc” - dodaje.
Wileńskie Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki powstało w 2012 roku. Jest pierwszym hospicjum na Litwie, które przyjęło już blisko 5 tys. osób. Placówka dla dorosłych ma 14 łóżek, gdy jest potrzeba dostawiane są dwa dodatkowe. Działa też hospicjum domowe. Przed rokiem został otwarty dział dziecięcy, który może obsłużyć 12 małych pacjentów.
Hospicjum niesie profesjonalną pomoc osobom w terminalnej fazie choroby nowotworowej i z wieloma innymi chorobami. Wszelka pomoc jest udzielana bezpłatnie.
PAP/ho