Według badania przeprowadzonego na zlecenie Gi Group 16,1 proc. aktywnych zawodowo Polaków rozważa emigrację zarobkową w ciągu najbliższego roku. Wyjazdu z Polski nie bierze pod uwagę 81,3 proc. Niezdecydowani stanowią 2,7 proc.
W 2019 r. emigrację rozważało prawie 19 proc. aktywnych zawodowo, w grudniu 2020 r. prawie 18 proc., natomiast we wrześniu 2018 r. 8,6 proc.
31 proc. zainteresowanych pracą za granicą zdecydowałoby się na to, nawet gdyby pandemia w kraju docelowym się nasiliła. W przypadku pogorszenia sytuacji w kraju pobytu ponad połowa (54,5 proc.) wróciłaby do Polski, a 42,2 proc. zostałoby za granicą.
- Dane nie wskazują na wielki exodus w poszukiwaniu lepszego wynagrodzenia za granicą, powinny jednak dać do myślenia i być impulsem do aktywnego działania na rzecz poprawy warunków pracy w Polsce. Zapewne łatwiej będzie tworzyć i rozwijać programy nakierowane na taki cel niż mające przyciągnąć z powrotem migrantów zarobkowych, w szczególności tych, którzy na emigracji odnieśli sukces - skomentował ekspert raportu Marcin Budzewski, wiceprezes Instytutu Analiz Rynku Pracy.
Najczęstszym powodem - różnica płac
Niezmiennie najważniejszą motywacją do emigracji zarobkowej są atrakcyjniejsze wynagrodzenia niż w Polsce (79 proc. wskazań) i wyższy standard życia (47 proc.). Te dwa czynniki zyskały na znaczeniu w porównaniu z badaniem z 2018 r. Wciąż istotne są lepsze warunki socjalne (31 proc.), możliwość podróżowania (25 proc.), lepsze perspektywy rozwoju zawodowego (22 proc.) i korzystniejszy system podatkowy (20 proc.).
Duża zmiana jest zauważalna w deklarowanej długości pobytu za granicą. Wśród rozważających emigrację zarobkową straciły na znaczeniu krótkie, trzymiesięczne wyjazdy (spadek o połowę z 37 proc. w 2018 r. do 18 proc. obecnie) na rzecz dłuższych, minimum półrocznych. Więcej osób zdecydowałoby się na pobyt za granicą przez rok lub kilka lat (wzrost z 32 proc. w 2018 r. do prawie 38 proc.).
Najczęstszy kierunek - Niemcy
Najczęściej wybieranym kierunkiem emigracji zarobkowej Polaków pozostają Niemcy. Ten kraj jest brany pod uwagę przez co trzecią osobę rozważającą wyjazd. W dalszej kolejności rozpatrywana jest Holandia (15,8 proc.) i Wielka Brytania (9,4 proc.). Zauważalny jest spadek zainteresowania emigracją do krajów skandynawskich, takich jak Norwegia i Szwecja.
Najbardziej skłonni do emigracji za pracą są pracownicy branży usługowej (38,4 proc.). Mniej chętni są zatrudnieni w handlu (9,7 proc.), produkcji (14,1 proc.) oraz w sektorze publicznym (18,4 proc.). Prawie jedna trzecia rozważających zatrudnienie za granicą to pracownicy z krótkim stażem pracy, w większości krótszym niż rok.
Częściej wyjazd za pracą deklarują osoby mające wykształcenie podstawowe lub zawodowe (42 proc.), w dalszej kolejności - średnie (32 proc.) i wyższe (26 proc.), przy czym odsetek zainteresowanych wyjazdem wśród osób z wyższym wykształceniem wzrósł (o 6 pkt. proc.) w porównaniu z 2018 r.
Najchętniej wyjeżdżają - młodzi mężczyźni
Wyjechać za pracą chcą przede wszystkim osoby w wieku 24-34 lata, jeśli chodzi o płeć - mężczyźni (70 proc.). W porównaniu z poprzednim badaniem widać natomiast wzrost odsetka kobiet (o 8 pkt proc. do 30 proc.). W największym stopniu rozważają emigrację zarobkową mieszkańcy wsi i mniejszych miast oraz osoby z regionów wschodniego i południowego.
W badaniu zaobserwowano też wzrost odsetka osób chętnych do migracji w celach zarobkowych w kraju.
- Zapewne to dobra sytuacja na lokalnym rynku pracy i niska stopa bezrobocia wpłynęły na wyniki w części badania dotyczącego możliwości zmiany miejsca zamieszkania w kraju, gdyby wiązało się to z otrzymaniem lepszej oferty pracy. Do migracji po Polsce skłonnych jest blisko 9 proc. i choć jest to więcej niż w badaniu z 2018 roku, gdy chętnych było 5,2 proc., to jednak zdecydowana większość Polaków nie zamierza podjąć takich kroków - skomentowała prezes zarządu Gi Group Poland S.A. Iwona Szmitkowska.
Badanie zostało przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Gi Group na próbie 1002 respondentów. Zrealizowano je za pomocą kwestionariusza internetowego w dniach 7-16 września 2021 r. metodą CATI.
PAP/dad