Wieloletni korespondent Ukraińskiej Niezależnej Agencji Informacyjnej w Moskwie w grudniu ubiegłego roku musiał uciekać z Rosji, ponieważ tamtejsze służby wszczęły przeciwko niemu postępowanie. Po 24 lutego, dzięki wsparciu przyjaciół z Polski przerzucił swoją żonę i dzieci do naszego kraju, a sam prowadzi bloga, na którym wspiera swoich rodaków w walce o wolność Ukrainy.
00:41 11664516_1.mp3 Zachodnie kraje okazały Ukrainie bezcenną pomoc. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
W ocenie Romana Cymbaluka zachodnie kraje, w tym Polska okazały Ukrainie bezcenną pomoc. - Po pierwsze Europa i w pierwszej kolejności Polska, i tak zrobiła bardzo wiele. Bardzo wiele. I najważniejsze, co wy dla nas zrobiliście, to uratowaliście ukraińskie dzieci i kobiety. Gdy o tym mówię, mam w oczach łzy. Wy uratowaliście ludzi przed rosyjskimi zabójcami, w tym moich bliskich - moją żonę obywatelkę Rosji - podkreślił ukraiński dziennikarz.
Według Romana Cymbaluka obecnie dla Ukrainy najważniejsze są dostawy środków obrony powietrznej i broni dalekiego zasięgu. Jak podkreślił w przesłaniu do Rosjan: "Ukraina była jest i będzie, a każdy, kto się z tym nie zgadza, zostanie zniszczony".
Blisko 2,5 miliona osób jest już w Polsce
Straż Graniczna poinformowała, że od 24 lutego do Polski z terytorium Ukrainy wjechało 2 miliony 437 tysięcy osób. Wczoraj na polsko-ukraińskich przejściach granicznych funkcjonariusze odprawili 21 tysięcy 100 podróżnych, czyli o ponad 8 procent mniej niż dzień wcześniej.
Dziś do godziny 7.00 z Ukrainy do Polski przyjechało 4 tysiące 300 osób. Jest to o 24 procent więcej niż poprzedniej doby. Straż Graniczna informuje też, że od 24 lutego z Polski na Ukrainę wyjechało 421 tysięcy osób.
IAR/dad