Zbiory Michała Sokolnickiego zostały kupione od kolekcjonera i niebawem trafią w całości do kraju. Działania mające na celu pozyskanie archiwaliów dyplomaty trwały wiele lat - materiały były oglądane, wyceniane i katalogowane. Archiwa zaprezentowano w polskiej ambasadzie w Ankarze, w obecności prezydenta Andrzeja Dudy i jego małżonki podczas wizyty pary prezydenckiej w Turcji.
Wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński podkreśla, że o odzyskanie tych pamiątek zabiegaliśmy wiele lat. Słowa wdzięczności minister skierował do zespołu negocjacyjnego dyrektora Muzeum Historii Polski Roberta Kostro, który nadzorował rozmowy w sprawie odzyskania zbiorów dyplomaty. Wicepremier podziękował także obecnie urzędującemu w Ankarze ambasadorowi Jakubowi Kumochowi za pracę, jaką wykonał podczas przygotowań do odzyskania archiwaliów. Podziękował również tureckiemu rządowi za możliwość bezpiecznego przechowania w tym kraju polskiego dziedzictwa.
Zbiory - po spełnieniu formalności - trafią do Polski. Niektóre z nich trafią na ekspozycję, niektóre będą dostępne przede wszystkim dla historyków i muzealników.
Polski rząd prowadził negocjacje z właścicielem archiwaliów w sprawie wykupienia zbiorów ambasadora Michała Sokolnickiego do ostatniej chwili. Ostatecznie pamiątki po dyplomacie kupiono za około 200 tysięcy dolarów.
Michał Sokolnicki był historykiem, politykiem i dyplomatą. Funkcję ambasadora w Turcji pełnił od 1936 roku. Na tej placówce spędził okres II wojny światowej. We wrześniu 1945 r., po uznaniu przez Turcję kierowanego przez komunistów Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej w Warszawie, Sokolnicki był zmuszony opuścić ambasadę. Pozostał na emigracji w Turcji, gdzie wykładał na Uniwersytecie w Ankarze. Po wojnie współpracował z instytucjami emigracyjnymi, m.in. z Instytutem Piłsudskiego w Nowym Jorku, Polskim Instytutem Naukowym oraz z paryską "Kulturą".
IAR/ep