Zbiór archiwaliów, który został przekazany do Archiwum Akt Nowych liczy około 700 dokumentów. Wśród nich są między innymi kluczowe traktaty dotyczące bezpieczeństwa Polski – między innymi traktaty sojusznicze z Rumunią i Francją z 1921 r. oraz polsko-niemiecka deklaracja o niestosowaniu przemocy z 1934 r. - Najważniejszym dokumentem przekazywanym ze zbiorów AAN jest traktat ryski, dokument który dał nam czas na wykształcenie pokolenia elity II Rzeczypospolitej, które walczyło w czasie II wojny światowej i dzięki któremu przetrwała nasza ojczyzna i pamięć - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. Dodał, że zadaniem urzędników MSZ jest dbanie o dorobek dyplomacji II RP i docieranie do wszystkich śladów jej działalności w archiwach na całym świecie.
00:18 12278893_2.mp3 Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk mówił, że dzięki traktatowi Polska zyskała czas na wykształcenie elit (IAR)
- Finalnym aktem naszej pracy jest przekazanie tych dokumentów do Archiwum Akt Nowych. Historia jest bogactwem kolejnych pokoleń - mówił wiceminister spraw zagranicznych. Zwracając się do przejmującego archiwalia Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych dr. Pawła Pietrzyka zapewnił także, iż MSZ w dalszym ciągu będzie podejmowało działania na rzecz upowszechniania wiedzy o dyplomacji międzywojnia, ponieważ jak zauważył "te dokumenty przechowują myśl, która przyświecała ówczesnym elitom naszego kraju".
Wiceminister Wawrzyk nawiązał w swej wypowiedzi także do współczesnej polityki rosyjskiej. - Traktat ryski miał także swoje pozytywy, ale jak pokazała historia, nie okazał się trwały. To lekcja, którą powinniśmy wyciągnąć z traktatów wersalskiego i ryskiego – dokumenty kończące konflikty powinny zawierać zapisy, które pociągną konsekwencje za ich łamanie dla reżimów, dyktatorów i tyranów. Nie możemy dopuścić do tego, aby taka sytuacja powtórzyła się w przyszłości - zauważył minister Wawrzyk.
- Przekazane dziś dokumenty są istotnym elementem dziedzictwa historycznego. Wpisują się w realizowaną przez państwo polskie politykę historyczną - powiedział wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk. Podkreślił, że należy odrzucić założenie, że należy "pozostawić historię historykom", ponieważ "historia wpływa na obecne i przyszłe pokolenia". - Przekazane dziś dokumenty są istotnym elementem dziedzictwa historycznego. Wpisują się w realizowaną przez państwo polskie politykę historyczną - powiedział wiceszef resortu dyplomacji.
00:28 12278893_1.mp3 Wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk mówił, że na mocy Traktatu ryskiego została ustalona wschodnia granica państwa polskiego (IAR)
Zaznaczył także, że "odczuwamy łączność z dawnymi pokoleniami i z dumą możemy mówić o tysiącletniej z górą tradycji państwowości polskiej", której elementem było dotrzymywanie umów międzynarodowych. Jako przykład odmiennej postawy wymienił między innymi działania dyplomacji sowieckiej po zawarciu traktatu ryskiego, której przedstawiciele "od początku zakładali, że nie będzie w pełni przestrzegany. Przypomniał, że traktat m.in. wyznaczał granice na wschodzie. - Sowieci na jego mocy mieli również zwrócić skradzione dzieła sztuki, archiwa. Otrzymaliśmy tylko niewielką część tych dobór - podkreślił Arkadiusz Mularczyk. Dodał, że sowieckie zobowiązania nie uległy przedawnieniu i państwo polskie powinno dążyć do ich wyegzekwowania "od spadkobierców bolszewickiej Rosji", ponieważ "jesteśmy to winni ojczyźnie i naszym poprzednikom, którzy nie zawahali się zapłacić najwyższą cenę za wolność swoją i naszą". - Mogę obiecać, że nie zabraknie nam woli w dążeniu do tego celu - podsumował.
PAP/IAR/dad