Ksiądz Stasiewicz, dyrektor Caritas-Spes w Charkowie, w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową zaznaczył, że wiadomości o postępach Ukraińców są pierwszymi od dłuższego czasu dobrymi dla Ukrainy informacjami z frontu. Dlatego też wywołują powszechne poruszenie zwłaszcza, że sytuacja ukraińskiej armii na innych odcinkach, w tym w Donbasie, cały czas jest bardzo trudna. - Wszyscy jesteśmy zaskoczeni tym, co dzieje się w obwodzie kurskim. Od wielu miesięcy cały czas docierały do nas tylko negatywne informacje, że znowu Rosja idzie do przodu, szczególnie w Donbasie - powiedział polski duchowny.
Ksiądz Wojciech Stasiewicz podkreśla, że pomimo otwarcia nowego frontu w obwodzie kurskim wróg nadal bombarduje Charków i obwód charkowski, a także inne regiony Ukrainy. Duchowny uważa jednak, że pomimo to informacje o postępach w obwodzie kurskim wpływają budująco na nastroje Ukraińców i pozytywnie działają na morale. - Niewątpliwie dla ludzi, po wielu trudnych i smutnych miesiącach informacja, że armia ukraińska znowu idzie do przodu, skutkuje podniesieniem morale. To złapanie oddechu, które daje też nadzieję - powiedział ksiądz Wojciech Stasiewicz.
6 sierpnia nad ranem ukraińscy żołnierze, wspierani przez czołgi i pojazdy opancerzone, przedarli się przez rosyjską granicę w obwodzie kurskim. Głównodowodzący ukraińskich wojsk, generał Ołeksandr Syrski, poinformował, że Ukraińcy kontrolują 74 rosyjskich miejscowości, w tym miasto Sudża. Rosjanie ewakuowali około 200 tysięcy cywilów z zagrożonych działaniami wojennymi terenów obwodu kurskiego.
IAR/dad