Ekspozycja "100. rocznica urodzin Kazimierza Górskiego - trenera tysiąclecia" przedstawia jego karierę piłkarską i trenerską od Lwowa - miasta jego urodzenia - poprzez największe sukcesy reprezentacyjne i klubowe, aż po dom w Warszawie. - Nie wyobrażam sobie, żeby ta wystawa tutaj we Lwowie, miejscu urodzenia Pana Kazimierza nie zagościła. To było dla nas najważniejsze miejsce. Oczywiście poza Warszawą - Lwów, gdzie tak naprawdę wszystko się zaczęło - powiedział Sławomir Majcher, dyrektor Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie.
Tu we Lwowie rozpoczęła się kariera piłkarska młodego Kazimierza Górskiego. Najpierw w lwowskim RKS-ie, a potem Spartaku i Dynamo. Po wojnie związał się zawodowo z Legią Warszawa.
Legendarny selekcjoner
Jako selekcjoner reprezentacji Polski Kazimierz Górski poprowadził "biało-czerwonych" do 45 zwycięstw. Z reprezentacją Polski sięgnął po mistrzostwo olimpijskie w 1972 roku w Monachium, dwa lata później trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata w RFN oraz wicemistrzostwo igrzysk olimpijskich 1976 w Montrealu.
Będąc wybitnym i słynnym trenerem, nadal pozostawał uśmiechniętym, skromnym i otwartym człowiekiem. - Są to cechy, które zdobył tutaj we Lwowie. To miasto go ukształtowało. Tutaj tacy ludzie są i za to ich kochamy. On zebrał w sobie to najlepsze ze Lwowa - podkreśliła Eliza Dzwonkiewicz, konsul generalny RP we Lwowie.
Lwów nosił w sercu
Kazimierz Górski Lwów nosił w sercu i zawsze z dumą opowiadał o mieście. - Pan Kazimierz miał zawsze szczególny sentyment do Lwowa. Pamiętam, że sam sobie podśpiewywał piosenki lwowskie. Miał wielu kolegów w Krakowie, jak graliśmy mecz reprezentacji Polski to przychodzili do niego i razem sobie podśpiewywali, grali na gitarze i cały czas Lwów był w sercu Pana Kazimierza” - wspomina Janusz Jesionek, prezes Fundacji Kazimierza Górskiego.
W uroczystym otwarciu wystawy, zorganizowanej przez Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie, Fundację Kazimierza Górskiego i Konsulat Generalny RP we Lwowie wzięli udział mieszkańcy miasta, działacze lwowskiej Pogoni, uczniowie polskich szkół i miejscowi Polacy. - Jest kilka miłych zdjęć rodzinnych. To też napomknie zawsze, że on jest ze Lwowa, że to są zdjęcia przedwojenne lwowskie. I ja widziałem jak ludzie chodzili i przyglądali się z przymrużeniem - powiedział Jan Jaremko, znawca lwowskiej piłki nożnej.
- Kazimierz Górski, to chyba postać, która od razu przychodzi do głowy, gdy się słyszy słowo lwowska piłka nożna, lwowski sport. Jako lwowiak jestem dumny, że Kazimierz Górski pochodzi z mego miasta i cieszę się, że o nim może dowiedzieć się społeczność ukraińska, bo wystawa jest dwujęzyczna w języku polskim i ukraińskim - dodał Marek Horbań, prezes LKS Pogoni Lwów.
Wystawę będzie można oglądać do 10 października.
Eugeniusz Sało/PAP/dad