„Plajny to spełnione marzenie mojej mamy o domu wypoczynkowym dla naszej rodziny. A ponieważ wszyscy członkowie rodziny, poza mną, są inżynierami budownictwa, mama zdecydowała się na uratowanie bardo zaniedbanego domu podcieniowego. Myśleliśmy, że ma dwieście lat ale ostatnio okazało się, że jego historia to blisko trzysta lat. Dzięki marzeniu mamy mogłam wrócić do moich dziecięcych planów” - wspomina Paulina Budzińska.
„Nie chciałam być księżniczką, chciałam mieć sieć hoteli. I po moim powrocie do kraju, zaczęliśmy rozważać taką opcję dla naszych Plajn. Wyremontowaliśmy stodołę, powstał Dom Mariana. A trzy domy, to już można nazwać siecią hoteli” - przyznaje z uśmiechem Polka w audycji „Kierunek: Polska”.
O łączeniu latynoskiej i pruskiej kultury, remoncie domu podcieniowego, tworzeniu „Ogrodu Dobrych Myśli” w Plajnach po powrocie do kraju, z Pauliną Budzińską rozmawiała Małgorzata Frydrych.