Redakcja Polska

Najważniejsze wydarzenia tygodnia: 18.09.2020 r.

18.09.2020 16:18
W tym wydaniu: wizyta premiera Mateusza Morawieckiego w Wilnie, Parlament Europejski o gazociągu Nord Stream 2 oraz sytuacja na Białorusi
Audio
Premier Mateusz Morawiecki  oraz premier Litwy Saulius Skvernelis podczas uroczystości podpisania dokumentu ws. sytuacji na Białorusi
Premier Mateusz Morawiecki oraz premier Litwy Saulius Skvernelis podczas uroczystości podpisania dokumentu ws. sytuacji na BiałorusiPAP/Radek Pietruszka

PIERWSZE POLSKO-LITEWSKIE KONSULTACJE SPOŁECZNE

Premier Mateusz Morawiecki złożył wizytę w Wilnie, gdzie wraz z premierem Litwy Sauliusem Skvernelisem przewodniczył pierwszy, polsko-litewskim konsultacjom międzyrządowym. Szef polskiego rządu złożył wieńce na cmentarzu na Rossie i spotkał się z prezydentem, Litwy Gitanasem Nausedą.

Premierzy rządów Polski i Litwy podpisali deklarację o partnerstwie strategicznym i w sprawie Białorusi. Delegacje rządowe rozmawiały między innymi na temat bezpieczeństwa, współpracy w regionie i relacji transatlantyckich.

Premier Mateusz Morawiecki podziękował szefowi litewskiego rządu za projekt ustawy o mniejszościach narodowych. Premier Morawiecki mówił również o pomocy gospodarczej dla Białorusi. 

W obecności premierów Polski i Litwy podpisano międzyresortowe porozumienia. Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu podczas konsultacji towarzyszyli wicepremierzy: Piotr Gliński, Jacek Sasin i Jadwiga Emilewicz oraz ministrowie edukacji, infrastruktury, nauki, klimatu, obrony narodowej, spraw wewnętrznych i zdrowia.

Premier Mateusz Morawiecki złożył też kwiaty na wileńskim cmentarzu na Rossie oraz wziął udział w uroczystości z okazji pierwszej rocznicy działalności kanału TVP Wilno.

PARLAMENT EUROPEJSKI WEZWAŁ DO ZATRZYMANIA BUDOWY NORD STREAM 2

Apel o zablokowanie gazociągu znalazł się w rezolucji przyjętej przez europosłów w reakcji na próbę otrucia rosyjskiego  opozycjonisty, Aleksieja Nawalnego, nowiczokiem. Tej inwestycji sprzeciwia się także Polska. 

Parlament Europejski wezwał Rosję do powstrzymania się od ingerowania w wewnętrzne sprawy Białorusi. Zaapelował też do unijnych krajów o wsparcie finansowe dla tego państwa. Powtórzył, że nie uznał wyników wyborów prezydenckich 9 sierpnia.

Podczas sesji plenarnej PE po raz pierwszy orędzie o stanie Unii wygłosiła przewodnicząca Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen zaproponowała podwyższenie celu redukcji emisji dwutlenku węgla z 40 procent do co najmniej 55 procent w 2030 roku. Szefowa Komisji powołała się na analizy przeprowadzone przez ekspertów z których wynika, że bez zwiększenia celu pośredniego nie będzie możliwe osiągnięcie neutralności klimatycznej Unii do 2050 roku: "Musimy iść szybciej. Dogłębnie sprawdziliśmy sytuację w każdym sektorze, by sprawdzić jak szybko możemy redukować emisje i jak to zrobić w sposób odpowiedzialny. Przeprowadziliśmy szerokie konsultacje i szeroką ocenę wpływu. Zwiększenie celu redukcyjnego dla jednych to za dużo, dla innych niewystarczające, ale nasze oceny pokazują, że nasza gospodarka i przemysł sobie z tym poradzą."

Krytycy bardziej ambitnego podejścia Unii mówią z kolei, że wyższa redukcja emisji CO2 będzie ze szkodą dla europejskiej gospodarki. Na propozycję Komisji dotyczącą zwiększenia celu redukcyjnego muszą się zgodzić kraje członkowskie i Parlament Europejski. Szefowa Komisji Europejskiej mówiła też, że w Unii nie ma miejsca na strefy wolne od LGBT i nazwała je strefami wolnymi od wartości humanistycznych. Ta kwestia była też podnoszona podczas debaty o Polsce w poniedziałek.

ALEKSANDER ŁUKASZENKO CHCE GROZI ZAMKNIĘCIEM GRANIC Z POLSKA I LITWĄ

Białoruska opozycja, reprezentowana przez Radę Koordynacyjną, otrzyma tegoroczną nagrodę Parlamentu Europejskiego imienia Sacharowa. W tej sprawie porozumiały się trzy największe grupy polityczne - chadecy, socjaliści i liberałowie. Na Białorusi wciąż odbywają się powyborcze protesty, ale z mniejszą siłą. Na osiedlowych podwórkach śpiewają artyści związani z protestami, a na ścianach malowane są opozycyjne graffiti.

Tymczasem prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zapowiedział zamknięcie granic z Polską i Litwą, a także wzmocnienie kontroli na granicy z Ukrainą. Białoruski przywódca mówił o tym na zorganizowanym przez prorządowe struktury w stołecznej hali Mińsk-Arena wielotysięcznym wiecu kobiet: "Jesteśmy zmuszeni zabrać wojska z ulic i postawić połowę armii w stan gotowości z bronią, a także zamknąć zachodnią granicę państwową - przede wszystkim z Litwą i Polską".

Na razie nie wiadomo, w jakim sensie prezydent mówił o zamknięciu granicy. Portal Onliner.by ustalił, że wieczorem przejścia graniczne z Polską i Litwą funkcjonowały normalnie. Niewykluczone, że prezydentowi chodziło o wzmocnienie obecności wojska na zachodniej granicy Białorusi.

"Łukaszenka oszalał na punkcie swojej władzy” - tak szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow skomentował zapowiedzi prezydenta Białorusi o zamknięciu granic z Polską i Litwą i wzmocnieniu kontroli na granicy z Ukrainą. 

Pod koniec sierpnia, gdy po wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki o tym, że "realizowany jest pewien etap wojny hybrydowej przeciwko Białorusi" do polskiego MSZ został wezwany białoruski ambasador. Wiceszef resortu Marcin Przydacz zaakcentował, że w Polsce nie toczy się żadna debata na temat jakichkolwiek przesunięć granicznych, geopolitycznych, nie ma żadnych ruchów wojsk, a tego typu twierdzenia - jak mówił - padały w debacie publicznej w Republice Białorusi.

Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan