SZEŚĆ I PÓŁ MILIARDA DOLARÓW POMOCY
Tyle zadeklarowali uczestnicy Międzynarodowej Konferencji Darczyńców na rzecz Ukrainy, która odbyła się w Warszawie. Ostateczną sumę ogłosił pod koniec obrad gospodarz szczytu - premier Mateusz Morawiecki: "Dopilnujmy, aby te pieniądze dotarły do Ukraińców jak najszybciej i jak najskuteczniej. Ten dzień pokazuje, że nasze wsparcie na rzecz Ukrainy nie ustaje i że nie ma wśród nas egoizmu. Myślę, że to jest wspaniała konkluzja, bo gdyby wygrały egoizmy, to wygra Putin. Jeśli wygra jedność - wygra Ukraina i tym samym my wszyscy, z tym przesłaniem chciałbym państwa zostawić."
Premier Mateusz Morawiecki dodał, że Ukraina powinna jak najszybciej uzyskać status państwa kandydującego do UE. Podczas konferencji prasowej dziękował wszystkim Polakom wspierającym uchodźców i dającym pieniądze dla organizacji pomagającym uciekinierom.
Premier Szwecji Magdalena Andersson powiedziała, że jest dumna z organizacji konferencji przez Szwecję i Polskę, podziękowała także organizatorom i uczestnikom wydarzenia.
Podkreśliła, że konferencja darczyńców jest wyraźnym sygnałem dla świata, że międzynarodowa społeczność stoi po stronie Ukrainy. Premier Szwecji wyraziła też zadowolenie z efektów dzisiejszej zbiórki na rzecz Ukrainy: "Współpracowaliśmy, aby zjednoczyć podmioty, które chcą wesprzeć Ukrainę poprzez natychmiastową pomoc humanitarną i odbudowę, zarówno w perspektywie krótko-, jak i długoterminowej. Pieniądze, które zebraliśmy dzisiaj, są desperacko potrzebne dla mężczyzn i kobiet dla dzieci i osób starszych, które widzą swoje życie ich domy i rodziny rozdarte brutalną, rosyjską wojną."
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że jego kraj potrzebuje międzynarodowego planu pomocy, podobnego do Planu Marshalla. W wystąpieniu, wygłoszonym zdalnie podczas Międzynarodowej Konferencji Darczyńców na rzecz Ukrainy w Warszawie, prezydent podkreślił, że ukraińskie władze przygotowują wielki plan odbudowy kraju po wojnie.
Wołodymyr Zełenski powiedział, że warszawska konferencja świadczy o tym, iż Ukraina i wolny świat są na drodze do wspólnego zwycięstwa. Dodał, że w dziesiątym tygodniu wojny ukraińskie wojska stawiają bohaterski opór Rosjanom, a instytucje państwa funkcjonują.
Prezydent Ukrainy powiedział, że to, jak zakończy się wojna, zdecyduje się nie tylko na placu boju, ale też na polu ekonomii, finansów i pomocy humanitarnej: "Te pieniądze, ale też technologie i pomoc specjalistów stworzą możliwość wzrostu gospodarczego, a także bezpiecznego życia obywateli, modernizacji i rozwoju społecznego. To będzie inwestycja w stabilność środkowej i wschodniej Europy, żeby agresor wiedział, iż nie złamał siły Europy ani siły wszystkich wolnych narodów."
Wołodymyr Zełenski zaproponował partnerom Ukrainy wzięcie odpowiedzialności za odbudowę poszczególnych regionów kraju. Dodał, że wszystko, co zostało zniszczone w czasie wojny, powinno zostać odbudowane na wyższym poziomie. Odbudowa Ukrainy może stać się takim historycznym przykładem, jakim w swoim czasie była odbudowa Europy po drugiej wojnie światowej - powiedział prezydent Ukrainy.
ŚCIŚLEJSZA WSPÓŁPRACA POLSKI I LITWY
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że czwartkowe otwarcie interkonektora gazowego na Litwie to jeden ze znaków doskonałych relacji polsko-litewskich. Podkreślił, że jednym z celów powstania połączenia gazowego jest wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego całego regionu.
Na wspólnej konferencji z prezydentami Litwy, Łotwy i unijną komisarz do spraw energii prezydent Andrzej Duda znaczył, że Polskę i Litwę łączą obecnie wyjątkowo dobre relacje: "Nasza obecność tutaj jest widocznym znakiem jakości relacji pomiędzy Polską a Litwą. Można też powiedzieć, że to symbol relacji pomiędzy narodami, między Polakami i Litwinami, jak również wyraźny symbol naszych relacji z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą".
Gazociąg z Litwy to wspólna inwestycja Gaz-Systemu i litewskiego operatora przesyłowego Amber Grid, współfinansowana przez Unię Europejską.
Europejska komisarz do spraw energii Kadri Simson powiedziała, że właśnie dzięki takim inwestycjom Unia Europejska może się w pełni uniezależnić od rosyjskich surowców energetycznych: "Rosja nie docenia jedności i współpracy pomiędzy państwami członkowskimi. Nie docenia naszej gotowości do przejęcia kontroli nad przyszłością naszej energetyki. Obecnie przygotowujemy plan energetyczny, który ma być gotowy do końca maja, i który ma wskazać drogę do dywersyfikacji dostaw surowców i uniezależnienia energetyki od Rosji".
Otwarty w czwartek oficjalnie - a działający od 1 maja - gazociąg z Litwy to wspólna inwestycja Gaz-Systemu i litewskiego operatora przesyłowego Amber Grid, współfinansowana przez Unię Europejską.
Od 1 maja do 30 września techniczna przepustowość połączenia gazowego w kierunku Litwy wyniesie w przeliczeniu 2 miliardy metrów sześciennych rocznie, a w kierunku Polski - około 1,9 miliarda metrów sześciennych gazu rocznie. Gazociąg pełną przepustowość osiągnie w październiku.
Docelowo ma mieć zdolność przesyłową rzędu 2,5 miliarda metrów sześciennych w kierunku Litwy i 2 miliardów w kierunku Polski.
"WOJNA W UKRAINIE WPŁYWA NA BEZPIECZEŃSTWO CAŁEGO ŚWIATA"
Wicepremier Piotr Gliński powiedział, że skutki rosyjskiej inwazji na Ukrainę dotykają cały świat. W przemówieniu wygłoszonym podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych wicepremier zaznaczył, że wojna ma znaczący wpływ na bezpieczeństwo całego świata: "Wiemy już, że konsekwencje trwającej inwazji sięgają daleko poza Ukrainę i Europę. Sekretarz generalny ONZ trafnie określił szkody wyrządzone polityce multilateralizmu, wyrządzone przez trwającą inwazję, prowadzącą do kryzysu trójwymiarowego wpływającego znacząco na stabilność żywnościową, energetyczną i finansową na całym świecie".
Wicepremier dodał, że próby przeciwdziałania kryzysowi muszą obejmować przemyślane długofalowe działania: "Wyraźne skutki rosyjskiej inwazji będą widoczne w wielu aspektach na całym świecie. Wymaga to od społeczności międzynarodowej wdrożenia długotrwałej polityki, której celem będzie łagodzenie skutków tej wojny oraz uruchomienie długoterminowych procesów mających na celu walkę z globalnymi wstrząsami gospodarek".
Piotr Gliński powiedział też, że Polska nie przestanie dostarczać pomocy Ukrainie. Wicepremier podkreślił, że dotyczy to również przekazywania pomocy płynącej z innych krajów organizacji takich jak ONZ.
Od początku wojny zginęło na Ukrainie 3 tysiące 280 osób cywilnych. Poinformowało o tym Biuro Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Praw Człowieka. Według ustaleń Biura, 3 tysiące 451 cywilów zostało rannych. Większość ofiar spowodowały rosyjskie ostrzały artyleryjskie i rakietowe, a także ataki lotnicze. Biuro Wysokiego Komisarza podkreśla, że rzeczywista liczba ofiar jest większa, gdyż brakuje danych z regionów, w których trwają walki.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.