Prawie 290 milionów dolarów na rzecz wsparcia militarnego Polski przekażą Stany Zjednoczone w ramach projektu Foreign Military Financing
Ambasada USA w Polsce podała, że Kongres zatwierdził przyznanie naszemu krajowi środków w wysokości około 288 milionów 600 tysięcy dolarów. Deklaracja wsparcia ze strony USA padła z ust sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena 8 września w Kijowie.
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau powiedział podczas wizyty w Waszyngtonie, że decyzja pokazuje zaangażowanie USA w naszej części Europy.
Środki w ramach projektu FMF czynią Polskę jednym z największych odbiorców zagranicznej pomocy wojskowej udzielanej przez USA, poza Ukrainą. Ze wsparcia korzystały wcześniej między innymi takie państwa, jak: Izrael, Irak i Afganistan. Beneficjentami projektu FMF są także Pakistan, Jordania oraz Egipt.
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau powiedział, że przewodnicząca amerykańskiej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi wyraziła podziw dla stanowczości Polski wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie, a także wobec - jak określił - "innych nacisków na nasz kraj". Zaznaczył, że podczas spotkania ze spiker Izby Reprezentantów w Waszyngtonie poruszonych zostało wiele wątków między innymi sytuacja związana z wojną na Ukrainie.
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu Zbigniew Rau podkreślił, że jednym z tematów rozmowy było bezpieczeństwo energetyczne.
Szef polskiej dyplomacji dodał, że ważnym punktem rozmowy była też odporność demokracji na przyszłe zdarzenia na przykład sytuację energetyczną zimą w Europie Zachodniej.
Czwartek był ostatnim dniem trwającej 10 dni wizyty ministra Raua w USA, najpierw w Nowym Jorku podczas 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, a później w Waszyngtonie. Poza spotkaniem z Nancy Pelosi w amerykańskiej stolicy Rau odbył rozmowy z szeregiem kongresmenów i senatorów zaangażowanych w stosunki polsko-amerykańskie, a także spotkał się z szefami najważniejszych think tanków.
Gazociąg Baltic Pipe na zawsze będzie symbolem suwerenności energetycznej naszej części świata
- powiedział premier Mateusz Morawiecki. Podczas uroczystości uruchomienia gazociągu w tłoczni Goleniów w Zachodniopomorskiem szef rządu podkreślił, że obecnie wolny świat jednoczy się, by stawić opór rosyjskiej agresji.
Mateusz Morawiecki dodał, że odpowiedzią na rosyjski imperializm musi być budowa bezpieczeństwa energetycznego, a temu właśnie służy Baltic Pipe.
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że Polska jest zabezpieczona przed ewentualnym kryzysem energetycznym. Przed posiedzeniem Rady do spraw Środowiska, Energii i Zasobów Naturalnych Narodowej Rady Rozwoju stwierdził, że prowadzone w ostatnich latach działania związane ze zróżnicowaniem dostaw energii zapewniają Polsce niezależność energetyczną - nie tylko w przypadku zbliżającego się sezonu grzewczego.
Prezydent podkreślił, że chodzi m.in. o oddanie do użytku gazoportu w Świnoujściu, uruchomienie konektorów gazowych z Litwą oraz otwarcie gazociągu Baltic Pipe.
Pierwsze dostawy błękitnego paliwa z Szelfu Norweskiego w kierunku Polski przez Baltic Pipe rozpoczną się 1 października.
Docelowa przepustowość Baltic Pipe w kierunku Polski wyniesie dziesięć miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. To mniej więcej połowa krajowego zużycia tego surowca w ubiegłym roku.
Rosja nie dostanie nowego terytorium Ukrainy - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski
Zwracając się do obywateli Federacji Rosyjskiej podkreślił, że ich kraj znajdzie się w katastrofalnej sytuacji, którą Kreml sprowadził na okupowane terytorium Ukrainy.
"Rosja zrówna się z tak zwanymi Doniecką i Ługańską Republikami Ludowymi i ostatecznie zniszczy instytucje normalnego państwa, które jeszcze w tym kraju pozostały" - stwierdził ukraiński przywódca: "Okupant zapełnia zajęte terytorium Ukrainy grobami, ale coraz więcej grobów znajduje się na terytorium samej Rosji. Okupant zakłada katownie i wypełni nimi całe terytorium Rosji. Tylko tak będą teraz działać rosyjska policja i rosyjskie służby specjalne. Prawo w Rosji zostało zniszczone. A ci, którzy przywieźli [do nas] z Rosji śmierć, zastraszanie i gwałty, zabiorą je do domu".
Według Wołodymyra Zełenskiego ceną za to, że jedna osoba w Rosji chce kontynuować tę wojnę, będzie zniszczenie gospodarki Federacji Rosyjskiej, niemożliwość godnego życia i brak szacunku dla ludzkich wartości. "Nadal można to zatrzymać. Ale najpierw trzeba powstrzymać tego, który bardziej pragnie wojny niż życia. Waszego życia, obywatele Rosji" - powiedział prezydent Ukrainy.
Prezydent Joe Biden oświadczył, że Stany Zjednoczone nigdy nie uznają roszczeń Rosji do suwerennego terytorium Ukrainy. Amerykański prezydent powiedział, że Stany Zjednoczone przygotowały nowe sankcje, które mogą zostać nałożone jeśli Moskwa zaanektuje nowe obszary Ukrainy.
W dniach 23-27 września okupacyjne władze na zajętych przez Rosję terytoriach Ukrainy - w obwodzie donieckim, ługańskim, chersońskim i zaporoskim - przeprowadziły tzw. referenda o przyłączeniu do Rosji. Kijów ani większość wspólnoty międzynarodowej nie uznają ich wyników
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.