Redakcja Polska

Najważniejsze wydarzenia tygodnia: 29.12.2023 r.

29.12.2023 17:30
W tym wydaniu: Polska otrzymała pierwsze środki na realizację KPO, Szwecja zbliżyła się do NATO oraz coraz większe straty po stronie ukraińskiej w wojnie z Rosją.
Audio
Zamiarem Komisji Europejskiej było wspomożenie finansowo państw w procesie odłączania się od surowców z Rosji
Zamiarem Komisji Europejskiej było wspomożenie finansowo państw w procesie odłączania się od surowców z RosjiShutterstock/zhengzaishuru

Uzyskane pierwsze środki na realizację Krajowego Planu Odbudowy cieszą polityków w Sejmie

Informację o otrzymaniu przez Polskę pięciu miliardów euro z programu RePowerEU przekazała minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Przewodniczący sejmowej komisji gospodarki Ryszard Petru z Polski 2050 uważa, że decyzja Brukseli jest "dobrym gestem" w kierunku naszego kraju. Jak dodał, kluczowe będą negocjacje o dostęp do głównej puli środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy. Mowa o 55 miliardach euro. 

Informacje o uzyskaniu pierwszych funduszy na realizację KPO pozytywnie odebrał również poseł Zbigniew Kuźmiuk z PiS-u. Jak przypominał, przekazanie Polsce tej puli pieniędzy nie wiązało się ze spełnianiem dodatkowych wymogów, na przykład ujętych w tak zwanych kamieniach milowych. 

Na kolejny przelew z KPO Polska będzie musiała poczekać do wiosny, jeśli pozytywnie zakończą się negocjacje z Komisją Europejską. Chodzi o zablokowaną pulę 55 miliardów euro, która jest uzależniona od spełnienia kluczowych warunków, tak zwanych kamieni milowych, przede wszystkich gwarancji niezależności sądownictwa.

Szwecja zbliża się do NATO

Komisja Spraw Zagranicznych parlamentu Turcji poparła we wtorek ratyfikację protokołu o przyjęciu Szwecji do NATO. Ostateczna decyzja zostanie podjęta na posiedzeniu plenarnym Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Turcji. Jego termin nie jest znany.

Szef komisji spraw zagranicznych tureckiego parlamentu Fuat Oktay powiedział po głosowaniu, że nie należy spodziewać się szybkiego głosowania w tej sprawie na posiedzeniu plenarnym. Reuters odnotował jednak, że wtorkowa decyzja Komisji Spraw Zagranicznych jest dużym krokiem w kierunku wstąpienia Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Pod koniec listopada Sztokholm oznajmił, że otrzymał od Ankary obietnicę ratyfikowania akcesji Szwecji do NATO "na przestrzeni najbliższych tygodni".

Turcja przez miesiące blokowała akcesję Szwecji, podkreślając, że Sztokholm powinien robić więcej, by rozprawić się z kurdyjskimi bojownikami w swoim kraju i innymi grupami, które Ankara uważa za zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa narodowego.

Szwecja wraz z Finlandią złożyły historyczny wniosek o wejście do NATO w maju 2022 roku pod wpływem zbrodniczego ataku Rosji na Ukrainę. Finlandia została przyjęta do sojuszu w kwietniu 2023 r.

Turcja jest jednym z dwóch krajów (drugim są Węgry), które nie zatwierdziły jeszcze członkostwa Szwecji w Sojuszu Północnoatlantyckim. Oba państwa utrzymują przyjazne stosunki z Rosją, a ich przywódcy, Recep Tayyip Erdogan i Viktor Orban - z Władimirem Putinem.

Coraz bardziej niepokojące doniesienia z Ukrainy

Rosja dokonała największego ataku od miesięcy. Podczas piątkowego ostrzału Rosja zaatakowała Ukrainę niemal wszystkim, co miała do dyspozycji: pociskami hipersonicznymi Kindżał i pociskami manewrującymi, wyrzutniami rakietowymi S-300, dronami. Wystrzelono około 110 rakiet, z których większość udało się zniszczyć - powiadomił ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. - Kijów, Lwów, Odessa, Dniepr, Charków, Zaporoże i inne nasze miasta. Niestety, w wyniku ostrzałów są zabici i ranni - oznajmił prezydent w komunikacie opublikowanym na Telegramie.

"Sytuacja jest bardzo trudna" - mówi mer Lwowa Andrij Sadowy. 

Wybuchy odnotowano także w położonym nieopodal granicy z Polską rejonie jaworowskim obwodu lwowskiego, gdzie znajduje się baza wojskowa. Jak podały ukraińskie władze, w ostrzale Charkowa zginęła jedna osoba a osiem zostało rannych. Z kolei w ostrzale Kijowa ucierpiało pięć osób.

Były dowódca Wojsk Lądowych generał Waldemar Skrzypczak ocenił, że konflikt na Ukrainie jest "wojną straconych szans". Jak dodał, w tej chwili Rosjanie dysponują znaczną przewagą strategiczną, a Europa nie jest w stanie zaspokoić militarnych potrzeb Ukrainy. 

Każdej nocy Rosjanie przeprowadzają zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Na terenie całego kraju obowiązuje alarm przeciwlotniczy. W związku z nasilonymi atakami Rosji Ukraina gorączkowo szuka nowych rekrutów.

Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny powiedział, że armia domaga się wcielenia w jej szeregi dodatkowych 450-500 tysięcy Ukraińców. Jak podkreślił, są tylko szacunki, a dokładna liczba jest tajemnicą wojskową.

Podczas konferencji prasowej w Kijowie generał Załużny dodał, że nie jest zadowolony z pracy wojskowych biur poborowych. Komentarz pojawił się dzień po wpłynięciu do ukraińskiego parlamentu projektu ustawy proponującej obniżenie wieku osób, które podlegają mobilizacji, z 27 do 25 lat: "Liczbę niezbędnych nam żołnierzy określiliśmy szacunkowo. Jest to zapotrzebowanie, jakie mam na przyszły rok i zostało ono obliczone z uwzględnieniem uzbrojenia, jakie otrzymamy, ale i strat, jakie ponosimy. Jednak dokładna liczba żołnierzy jest tajemnicą wojskową."

Zamiar zmobilizowania takiej liczby żołnierzy ujawnił kilka dni temu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dodał zarazem, że jest to "wysoce wrażliwa" kwestia, którą przedstawiciele armii i rządu przedyskutują jeszcze przed wysłaniem jej pod obrady parlamentu.

Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.