Redakcja Polska

Najważniejsze wydarzenia tygodnia: 12.06.2020 r.

12.06.2020 16:04
W tym wydaniu: plan zniesienia kontroli na granicach wewnątrz UE, ćwiczenia DEFENDER- EUROPE 20 i BALTOPS 2020 oraz aktualna sytuacja epidemiczna na świecie. 
Audio
zdjecie ilustacyjne
zdjecie ilustacyjnePhoto: EPA/MARTIN DIVISEK

KIEDY OTWARCIE GRANIC?

Zniesienie granic wewnątrz strefy Schengen i przywrócenie sprawnego jej funkcjonowania powinno nastąpić do końca czerwca. Tak rekomenduje Komisja Europejska o czym poinformowała komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson po zakończeniu wideokonferencji z udziałem ministrów spraw wewnętrznych. Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że Polska otwiera granice dla państw członkowskich UE od 13 czerwca Zaznaczył, że ma to związek z malejącą liczbą zakażeń koronawirusem w UE. Szef rządu dodał, że od 16 czerwca zostaną uruchomione loty pasażerskie wewnątrz wspólnoty. Piotr Müller, rzecznik rządu, dodał, że będą ustalane wyjątki dotyczące niektórych tras lotów międzynarodowych.

Na temat otwarcia granic na przejściu granicznym w Budzisku premier Mateusz Morawiecki rozmawiał też z szefem litewskiego rządu. Strona litewska zapowiedziała, że kontrole graniczne z naszym krajem zniesie dzisiaj. Jak mówił kilka dni temu premier Litwy Saulius Skvernelis, "nic nie stoi ku temu na przeszkodzie, gdyż kryteria epidemiologiczne są podobne, a Polska została wciągnięta na listę krajów bezpiecznych".

ĆWICZENIA NATO

Prawie 60 okrętów i samolotów oraz 3 tysiące marynarzy bierze udział w rozpoczętych na Bałtyku ćwiczeniach pod nazwą BALTOPS 2020. Organizowane od dwóch dekad manewry NATO mają sprawdzić poziom gotowości wojsk w krajach bałtyckich. W tym roku program ćwiczeń został dostosowany do sytuacji związanej z koronawirusem. Manewry organizowane są wyłącznie na morzu. Bierze w nich udział 17 krajów NATO oraz dwa państwa, które współpracują z Sojuszem: Szwecja i Finlandia.

Ćwiczenia organizowane są w czasie, gdy Europa Środkowo-Wschodnia wychodzi z epidemii koronawirusa. Jak mówiła w czasie konferencji telefonicznej amerykańska wiceadmirał Lisa Franchetti, to także sprawdzian gotowości bojowej żołnierzy w trudnych warunkach: "To szczególnie ważne, że ćwiczenia są kontynuowane w tym roku, nawet w czasie pandemii. Podjęliśmy niezbędne kroki, aby żołnierze byli zdrowi i zdolni do pełnego działania."

Manewry BALTOPS 2020 potrwają do 16 czerwca. To drugie w ostatnich dniach ćwiczenia NATO w regionie, organizowane w warunkach pandemii. Od kilku dni na poligonie w Drawsku Pomorskim trwają manewry Defender-Europe 20. To ćwiczenia, które mają sprawdzić, jak szybko Amerykanie mogą przerzucić żołnierzy i ciężki sprzęt do Europy Środkowo-Wschodniej, gdyby była taka potrzeba.
Manewry były początkowo planowane na marzec, ale pandemia koronawirusa sprawiła, że do skutku doszła jedynie niewielka ich część. Wojskowi dowódcy zmienili program ćwiczeń, a główną ich część zorganizowali właśnie teraz.

Jeden z organizatorów ćwiczeń amerykański generał Christopher Norrie mówił w czasie telefonicznej konferencji prasowej, że koronawirus jest dla żołnierzy dodatkowym wyzwaniem: "Jako zawodowi żołnierze musimy dbać o bezpieczeństwo i zdrowie żołnierzy, a równocześnie utrzymać ich gotowość bojową. W niemieckiej części ćwiczeń stosowaliśmy się do wymogów sanitarnych gospodarzy co do zgromadzeń publicznych i wprowadziliśmy zasady dystansu społecznego. Maksymalnie wiele osób wykonywało pracę z domów. Gdy warunki się poprawiły, wznowiliśmy ćwiczenia, ale zmieniliśmy je tak, aby jak najbardziej ograniczyć potencjalne rozprzestrzenianie się wirusa”

Strona amerykańska poinformowała, że w czasie manewrów żołnierze przerzucą w sumie 3 tysiące sztuk różnego rodzaju sprzętu zza Oceanu. Wykorzystają też 9 tysięcy sztuk sprzętu armii USA, przechowywanego w magazynach w Europie.

Ćwiczenia “Defender-Europe 20” zakończą się 18 czerwca.

PANDEMIA NA ŚWIECIE

Pogarsza się sytuacja na świecie w związku z koronawirusem - ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia.

Na całym globie zanotowano największą liczbę nowych zakażeń od początku pandemii. Jej epicentrum to teraz Ameryka Południowa.

Szef Światowej Organizacji Zdrowia mówił podczas konferencji prasowej, że o ile w Europie sytuacja każdego dnia poprawia się, to globalnie szybko przybywa nowych zakażeń. Od początku maja zanotowano 100 tysięcy zachorowań, większość w obu Amerykach, w Azji oraz na wschodzie Europy.

Tedros Adhanom Ghebreyesus apelował do władz poszczególnych krajów, aby przedwcześnie nie zdejmować obostrzeń: “Od początku pandemii minęło ponad pół roku, ale to nie jest czas, by zdejmować nogę z gazu. To nadal czas na ciężką pracę na podstawie osiągnięć nauki, proponowanych rozwiązań oraz solidarności”.

Epicentrum pandemii to teraz Ameryka Południa, zwłaszcza Brazylia, gdzie zmarło 37 tysięcy osób. Wirus szybko rozprzestrzenia się także w Meksyku i Peru. Władze niektórych krajów naciskają, by mimo trudnej sytuacji zdejmować restrykcje. Przedstawiciele WHO oświadczyli, że tylko silne przywództwo polityczne może poprawić sytuację w tym regionie.

Eksperci obawiają się, że w Stanach Zjednoczonych, gdzie zanotowano dotąd najwięcej ofiar śmiertelnych, liczba zakażeń znów może wzrosnąć. Powodem mogą być przetaczające się przez kraj protesty przeciwko rasizmowi.

Tedros Adhanom Ghebreyesus apelował do protestujących, by stosowali się do zaleceń pandemicznych: "Światowa Organizacja Zdrowia w pełni wspiera równość i globalny ruch przeciwko rasizmowi. Odrzucamy wszelką dyskryminację. Zachęcamy protestujących na całym świecie, by robili to bezpiecznie. Jeśli to możliwe, zachowujcie przynajmniej metr odstępu, myjcie ręce i noście maski w czasie protestów”.

Według naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, na całym świecie z powodu COVID-19 zmarło dotąd ponad 413 tysięcy osób, a liczba zachorowań to ponad 7 milionów 200 tysięcy. Wyleczyć udało się ponad 3 i pół miliona osób.

Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.