Redakcja Polska

"Mamy bardzo dużo uczniów". Polacy w Argentynie wracają do korzeni

17.06.2025 08:00
- Rośnie zainteresowanie nauką języka polskiego w Argentynie. Mamy bardzo dużo uczniów. Muszę powiedzieć, że w większości są to uczniowie dorośli, którzy w pewnym momencie swojego życia po prostu czują potrzebę nauczenia się języka polskiego. Kiedyś słyszeli, że rodzice, czy dziadkowie, czy nawet pradziadkowie mówili po polsku i może nie mieli szans nauczyć się tego języka, kiedy byli młodymi ludźmi, czy kiedy byli mali, ale potem jednak ta potrzeba się pojawia - mówi Teresa Uzarowicz, prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Argentynie.
Audio
  • Rośnie zainteresowanie nauka języka polskiego w Argentynie - mówi Teresa Uzarowicz, prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Argentynie. Rozmowa Haliny Ostas [posluchaj]
Teresa Uzarowicz, prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Argentynie
Teresa Uzarowicz, prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w ArgentynieFoto: Halina Ostas/PRdZ

- My jako organizacja nauczycieli nie organizujemy kursów, tylko dbamy o to, aby motywować nauczycieli do stałego dokształcania się, do polepszania swoich własnych umiejętności, żeby lekcje języka polskiego były na poziomie, żeby były atrakcyjne. Chcemy żeby ten model języka polskiego był przekazany jak najbardziej poprawnie. Więc to jest nasza misja jako zrzeszenie nauczycieli i dlatego staramy się, aby organizować albo własne zjazdy, własne spotkania, na które zapraszamy profesorów z Polski, albo motywujemy nauczycieli do tego, żeby właśnie przyjechali na taki kurs, na taką konferencję, jaka na przykład, która w tej chwili się odbywa, na konferencję ORPEG. To oczywiście wymaga pewnego wkładu własnego, ale motywacja jest najważniejsza. Najbardziej mi się podoba, że ta konferencja nosi tytuł "Nauczyciel polonijny u źródła". Właśnie to jest potrzebne. Nie wystarczy żeby nauczyciel motywował swoich uczniów, ale też potrzebne jest, żeby sam nauczyciel był zmotywowany i żeby poznał Polskę, jeżeli jej nie zna jeszcze, albo żeby poznał ją lepiej - mówi Teresa Uzarowicz, prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Argentynie.

Jakie były losy pani rodziny? Jak długo mieszka pani w Argentynie?

- Ja urodziłam się w Buenos Aires w 1965 roku. Moi rodzice i dziadkowie z obu stron, przyjechali w podobnych momentach, bo na początku 1949 roku. Przyjechali z Anglii. To już oczywiście było po zakończonej wojnie, po demobilizacji. Wtedy mój dziadek, ojciec mojej mamy, mówił, że nie mógł wrócić do Polski z wiadomych względów i też nie mógł zostać w Anglii, bo Anglia i Stany Zjednoczone zdradziły Polskę, więc uważał, że musi gdzie indziej wyjechać. Wtedy taka była sytuacja, że Argentyna przyjmowała emigrantów i dziadkowie dopłynęli do Argentyny w 1949 roku. Moja mama miała wtedy 11 lat, mój ojciec, miał 17. Moja mama uczyła się i chodziła oczywiście do argentyńskich szkół. Rodzice poznali się w polskim środowisku, bo to się zdarzało bardzo często. Te osoby, które jako osoby młode, jako dzieci przyjechały do Argentyny, to nieczęsto szukały swojej przyszłości, czy swoich partnerów w środowisku argentyńskim. Właśnie to było to pokolenie, które przyjechało, które próbowało utrzymać się w polskości. Więc to zrozumienie było łatwiejsze z osobą, która przeżyła podobne losy. Ja jestem pierwszym pokoleniem urodzonym w Argentynie - dodaje Teresa Uzarowicz.

Fantastycznie pani mówi po polsku, w ogóle bez żadnego akcentu, więc to oświadczy, jak ogromną pracę wykonali chyba pani rodzice, żeby dzieci wychować w polskości.

- W moim domu mówiło się tylko po polsku, do tego stopnia, że jak rozpoczęłam naukę w szkole powszechnej, podstawowej, to nie umiałam mówić po hiszpańsku, który jest lokalnym językiem. Miałam pewne trudności, bo nauczycielka myślała, że ja po prostu nie potrafię wykonać poleceń, a ja ich nie rozumiałam. Z czasem to oczywiście się zmieniło i byłam dobrą uczennicą i nie miałam żadnych trudności. Uczyłam się tak samo dobrze po hiszpańsku, jak i po polsku. Potem uczęszczałam do polskiej, sobotniej szkoły. Właśnie to, że w domu mówiło się po polsku, pomagało w tym, że to moje pokolenie, uczyło się po polsku tak, jakbyśmy byli w Polsce. Uczyliśmy się z polskich podręczników i materiałów, które nie były szykowane dla dzieci czy dla młodzieży mieszkającej poza Polską. Myśmy się uczyli na tych samych materiałach, dlatego że potrafiliśmy mówić po polsku już z domu i wtedy nasz nauczyciel nie miał trudności z naszą edukacją. Mogliśmy zagrać każdą rolę, deklamować każdy wiersz, bo nie było trudności. Byliśmy osłuchani i potrafiliśmy dużo rzeczy zrealizować w szkole - mówi prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Argentynie.

Zapraszamy do wysłuchania całej załączonej rozmowy Haliny Ostas Teresą Uzarowicz, prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Argentynie.

Polacy w Ameryce Południowej. Biblioteka Polska w Buenos Aires

19.12.2024 10:00
Założona w 1960 roku przez polskich emigrantów, Biblioteka Polska im. Ignacego Domeyki w Buenos Aires stała się jednym z najważniejszych miejsc związanych z polską kulturą i historią w Argentynie. Według niektórych źródeł jednym z jej założycieli miał być Witold Gombrowicz, jednak, jak podkreśla dyrektorka biblioteki, Marta Bryszewska, jest to raczej legenda niż fakt historyczny. Prawdą jest natomiast, że Gombrowicz odwiedzał bibliotekę, choć nie była ona dla niego głównym ośrodkiem polskości w jego argentyńskim życiu.

"Olbrzymi zwrot naszej Polonii ku nauce języka polskiego". Polska edukacja w Argentynie

21.05.2025 16:15
Maria Ciupalska, jest nauczycielką w Polskiej Szkole im. Marii Konopnickiej w Domu Polskim w Buenos Aires, prezesem Polskiej Macierzy Szkolnej w Argentynie i wiceprezesem Związku Nauczycieli Polonijnych w Argentynie. - Organizujemy cały czas zajęcia językowe i różne akademie, pracy jest mnóstwo. Coraz więcej osób chce uczyć się języka polskiego - mówi w rozmowie z Polskim Radiem dla Zagranicy.