- Euro 2020 zakończy się w niedzielę 11 lipca
- Finał zaplanowano na Wembley w Londynie - tytułu broniła reprezentacja Portugalii, która odpadła z rywalizacji
"Weźmy sobie tę koronę" - apeluje "La Gazzetta dello Sport" pisząc o meczu z Anglikami na ich stadionie.
Dziennik zaznacza, że Azzurri muszą bardzo uważać na rywala i na sprzyjający mu "polityczny wiatr".
EURO 2020 - SERWIS SPECJALNY
Podkreśla też, odnosząc się do środowego meczu w półfinale: "Bardzo hojna decyzja o karnym, który pozwolił reprezentacji Garetha Southgate’a wyeliminować Danię potwierdza podejrzenia o wymianie przysług z (premierem Wielkiej Brytanii) Borisem Johnsonem, uważanym za zbawcę europejskiej piłki po ataku na Superligę".
"Podczas mistrzostw, zorganizowanych na użytek Anglii nie można się dziwić bardzo szczodrobliwemu karnemu, który zapewnił jej reprezentacji pierwszy finał po 55 latach" - ocenia ostro gazeta.
00:35 Wawrzyniak po anglia dania.mp3 Awans Anglików komentuje były obrońca reprezentacji Polski Jakub Wawrzyniak (IAR)
- Szkoda, bo ta reprezentacja nie potrzebuje dodatkowej pomocy, ale to, co wydarzyło się w tym miesiącu, gdy UEFA zignorowała apele dwóch rządów i alarm podniesiony przez Światową Organizację Zdrowia pokazuje, jaki jest klimat- stwierdza dziennik, odnosząc się do zaniepokojenia szerzeniem się wariantu koronawirusa Delta w Wielkiej Brytanii i do propozycji przeniesienia finału. Premier Włoch Mario Draghi opowiadał się za tym, aby finał, tak jak inauguracja ME, odbył się na Stadionie Olimpijskim w Rzymie.
Selekcjoner Włochów Roberto Mancini - radzi gazeta - "musi wziąć pod uwagę dwie rzeczy: siłę przeciwnika i polityczny wiatr".
Komentatorzy we włoskich mediach podkreślają na trzy dni przed finałem, że Mancini ma wszelkie powody do dumy z drużyny i z efektów swej pracy nad jej odbudową. Przypominają, że w 60-letniej historii Mistrzostw Europy Italia po raz czwarty zagra w finale, a ostatni sukces odniosła 53 lata temu.
Euro 2020: UEFA ukarze Anglików? Wszczęto postępowanie dyscyplinarne
Czytaj także:
Na finał do Londynu udaje się 79-letni prezydent Włoch Sergio Mattarella. Ma polecieć też, jak podaje Ansa, tysiąc włoskich kibiców. Starania w tej sprawie podjęła krajowa federacja piłkarska. Chodzi o to, by kibice z Italii mogli udać się tam mimo surowych przepisów sanitarnych i obowiązku kwarantanny. Ci, którzy tam polecą, będą przebywać na terytorium brytyjskim maksimum przez 12 godzin w specjalnej sanitarnej "bańce". Polecą czarterowym samolotem i zostaną poddani testom.
Euro 2020 miało się odbyć przed rokiem, ale z powodu pandemii zostało przełożone o rok. Turniej rozpoczął się 11 czerwca w Rzymie. Finał zaplanowano na 11 lipca na Wembley w Londynie, gdzie Włochy zagrają z Anglią. Początek spotkania o godzinie 21.00.
red