Radio Parlament
Section01

WYBORY 2011

migracja
migrator migrator 09.10.2011

O 21.00 czasu warszawskiego powinny zakończyć się wybory parlamentarne w większości obwodów za granicą. Jak dotąd zakończono już głosowanie m.in. w Stanach Zjednoczonych, Japonii, Brazylii i Australii. Tam, ze względu na różnicę czasu głosowanie prowadzono już od soboty. O 18:00 frekwencja w wyborach parlamentarnych wyniosła 39,65 procent. Taką informację podała Państwowa Komisja Wyborcza.

Koniec głosowania za granicą.

O 21.00 czasu warszawskiego powinny zakończyć się wybory parlamentarne w większości obwodów za granicą. Jak dotąd zakończono już głosowanie m.in. w Stanach Zjednoczonych, Japonii, Brazylii i Australii. Tam, ze względu na różnicę czasu głosowanie prowadzono już od soboty.

W tegorocznych wyborach Polacy mogli oddać głos w 268 punktach poza granicami kraju. W sumie do głosowania zapisały się 133 tysiące Polaków, a chęć głosowania korespondencyjnego wyraziły 23 tysiące. Razem to 156 tysięcy osób, które zadeklarowały głosowanie za granicą. „Jest to sporo mniej niż w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich. Myśmy się tego spodziewali, bo zawsze, zwłaszcza za granicą, frekwencja w wyborach prezydenckich jest większa niż w wyborach parlamentarnych” - przyznaje rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Marcin Bosacki.

Lokale wyborcze zorganizowano na wszystkich kontynentach. Najliczniejsze obwody to Chicago i Londyn - po 13 tysięcy uprawnionych. W innym skupisku Polonii jakim jest Irlandia, do głosu zapisało się 8,5 tysiąca osób, w tym spora część Polaków, którzy 6 lat temu wyjechali do pracy w Irlandii. „Gros osób to są ludzie młodzi w przedziale wiekowym od 18-30 lat, ale też zdarzają się osoby starsze, zaangażowane w działalność polonijną w Irlandii” - wyjaśnia wicekonsul w Dublinie Grzegorz Jagielski.

Wśród zagranicznych obwodów wyborczych są też obwody zamknięte - 3 na statkach, osiem w bazach wojskowych w Afganistanie i jedna w bazie wojskowej w Kosowie.

Frekwencja na godz. 18.00

O 18:00 frekwencja w wyborach parlamentarnych wyniosła 39,65 procent. Taką informację podała Państwowa Komisja Wyborcza.

Spośród dużych miast najwyższa frekwencja została odnotowana w Warszawie - 53,77 procent oraz w Poznaniu - 48 procent. Najmniej wyborców w dużych miastach poszło w Bydgoszczy - 44,02 procent i w Szczecinie - 44,31 procent.

Najwyższa frekwencja wśród województw została zanotowana w województwie mazowieckim - 44,35 procent, najniższa w opolskim - 33,48 procent.

Najlepszą frekwencję w kraju wśród mniejszych miast zanotowano w Podkowie Leśnej - 59,15 procent. Z kolei w warszawskiej dzielnicy Wilanów frekwencja wyniosła rekordowe 59,65 procent.

Państwowa Komisja Wyborcza, powołując się na dane od Okręgowych Komisji Wyborczych, poinformowała, że w jednym z lokali wyborca podpalił wydaną mu kartę do głosowania. Najistotniejszym incedentem było zdarzenie z lokalu w Tychach. Tam do lokalu wtargnęła grupa osób, a jedna z nich zerwała plomby z urny wyborczej.

Ze względu na różnicę czasu, głosowanie w niektórych krajach już się zakończyło. Tak jest na przykład w Japonii, Australii, Brazylii i Stanach Zjednoczonych. Przed 21:00 naszego czasu zakończy się głosowanie na przykład na Białorusi, Ukrainie, w Gruzji, Grecji, Bułgarii i Finlandii. W Wielkiej Brytanii, Irlandii, Portugalii i na Teneryfie głosowanie zakończy się po 21.00 naszego czasu.

Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)

Section02
Section03
Section04