Szef Klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk powiedział, że złoży doniesienie do prokuratury jeśli ktoś zapali w Sejmie marihuanę. Ruch Palikota zamierza jutro złożyć projekt legalizacji palenia marihuany i happening w sejmowym pokoju ma być tego ilustracją.
"Czy śmieszność sytuacji, że za zapalenie skręta ma się trzy lata więzienia jest już widoczna? I czy cel został więc osiągnięty? Czy też to dopiero się rozstrzygnie, gdy dojdzie do zapalenia?" - napisał na swoim blogu Janusz Palikot.
Solidarna Polska jest jednak przeciwna jakiejkolwiek formie promowania jakichkolwiek narkotyków i zapewnia, że nie będzie biernie przyglądać się tego typu zachowaniom.
Arkadiusz Mularczyk przypomniał, że obecnie w polskim systemie prawnym używanie narkotyków jest karalne, jedynie prokurator może odstąpić od ścigania osoby posiadającej niewielką ilość na własny użytek. Poinformował, że jeśli dojdzie do symbolicznego zapalenia jointa, to osobiście złoży zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Dodał, że Solidarna Polska będzie twardo domagać się ścigania tych wszystkich osób, które w sferze publicznej promują zażywanie narkotyków.
Poseł Patryk Jaki zapowiedział, że w ramach akcji "stop bezkarności dla osób promujących narkotyki" Solidarna Polska złoży projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Ma być tam zapisane, że polskie państwo w sposób bezwzględny musi karać osoby, które w jakiejkolwiek formie posiadają, palą i promują narkotyki lub inne środki odurząjace.
Solidarna Polska zaproponuje też zmianę kodeksu karnego polegającą na zaostrzeniu kar dla osób, które handlują narkotykami, wprowadzają je w obrót lub w inny sposób promują te środki.
Poseł Andrzej Dąbrowski podkreślił, że palenie marihuany prowadzi do schizofrenii, schizofrenii paranoidalnej i depresji a także w 70 procentach przypadków jest wstępem do zażywania twardych narkotyków.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/I.Szczęsna/dj