Magdalena Kochan (PO) zapowiedziała, że jej klub wystąpi z propozycją zmian Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, które zlikwidowałyby adopcję ze wskazaniem. Apelował o to m.in. rzecznik praw dziecka Marek Michalak.
Rzecznik proponował, aby zapisy ograniczające adopcje ze wskazaniem i w efekcie likwidujące podziemie adopcyjne w Polsce wprowadzić do nowelizacji ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Napisał w tej sprawie m.in. do przewodniczącego sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny Sławomira Piechoty.
We wtorek sejmowa podkomisja, powołana do rozpatrzenia projektu nowelizacji, rozważała możliwość wprowadzenia postulowanych przez RPD zapisów. Chodziło o zmianę art. 119 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego przez dodanie do niego paragrafu w następującym brzmieniu: "jeżeli jest to zgodne z dobrem dziecka, przysposobienie może nastąpić, na wniosek osoby wskazanej przez matkę lub ojca, którą może być wyłącznie krewny lub powinowaty dziecka".
Rzecznik chce, by adopcja ze wskazaniem została ograniczona do osób spokrewnionych z dzieckiem, które zachowałyby prawo do podjęcia samodzielnej decyzji, czy chcą wystąpić o przysposobienie. Osoby trzecie zostałyby jednoznacznie wykluczone z grona osób, które mogą być wskazane przez rodziców dziecka jako osoby przysposabiające.
Jednak - jak podkreślił wiceminister pracy i polityki społecznej Marek Bucior - jest to zbyt poważna zmiana, by wprowadzać ją do tej ustawy. Przypomniał, że nie jest to nowelizacja kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, wskazał, że ustawa o pieczy zastępczej zmienia tylko niektóre jego zapisy związane bezpośrednio z wykonywaniem zawartych w niej przepisów.
Także przedstawiciele sejmowego biura legislacyjnego przekonywali, że przy nowelizowaniu kodeksów obowiązuje inny tryb i tak dużą zmianę powinna wprowadzić odrębna nowela.
Kochan uznała, że w tej sytuacji jej klub powinien podjąć się przygotowania stosownego projektu. Powiedziała, że zobowiązuje się w imieniu klubu PO do podjęcia takiej inicjatywy. Poparła ją Janina Okrągły (PO), która podkreśliła, że działalność podziemia adopcyjnego w Polsce należy jak najszybciej ukrócić.
Jak napisał w swoim wystąpieniu RPD, z informacji Koalicji na Rzecz Rodzicielstwa Zastępczego sporządzonej w 2010 r. dla MPiPS wynika, że np. w 2005 r. sądy orzekły 2 466 przysposobień, z czego tylko 678 w wyniku działania ośrodków adopcyjnych, a więc 72,5 proc. zostało zaaranżowanych w nieznany sposób. Kochan uznała te dane za bardzo niepokojące.
W ustawie o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, obowiązującej od początku tego roku, są zapisy, które miały ograniczyć adopcje ze wskazaniem, jednak zabrakło w niej przepisów jednoznacznie ograniczających ten proceder. Obecnie wszystkie adopcje mają odbywać się przez ośrodek adopcyjny, przyszli rodzice, nawet jeśli wskazuje ich biologiczna matka dziecka, powinni mieć kwalifikację i ukończone szkolenie, a decyzję podejmuje sąd. Jednak zdarza się - jak wynika ze skarg wpływających do biura RPD - że sądy rezygnują z zasięgania opinii ośrodka adopcyjno-opiekuńczego, mimo że jest ona wymagana.
Nowela, nad którą pracują posłowie, wprowadza do ustawy zmiany mające obniżyć koszty jej wdrażania. Projekt został przygotowany przez posłów PO wspólnie z samorządowcami, którzy twierdzą, że nie mają środków na realizację ustawy. Szacuje się, że zaproponowane w noweli zmiany ograniczą wydatki samorządów co najmniej o 25 mln zł w skali roku.
Projekt przewiduje m.in., że asystenci rodziny będą przydzielani tylko wtedy, jeżeli z analizy sytuacji rodziny wynika taka konieczność. W okresie trzech lat od wejścia w życie ustawy (czyli do końca 2014 r.), ośrodek pomocy społecznej będzie mógł, ale nie musiał zatrudnić asystenta rodziny. Nowela umożliwia także łączenie pracy asystenta rodziny z wykonywaniem obowiązków pracownika socjalnego, jeżeli zadania te wykonywane są w różnych gminach.
W myśl projektu wsparcie rodzin zastępczych pomocą rodziny pomocowej będzie możliwością, a nie obowiązkiem. Także objęcie opieką koordynatora rodzinnej pieczy zastępczej będzie - w okresie pierwszych trzech lat obowiązywania ustawy - zadaniem fakultatywnym. Opieką koordynatora obowiązkowo objęte zostaną tylko rodziny zastępcze i rodzinne domy dziecka nieposiadające dwuletniego doświadczenia (obecnie to trzy lata). Pod opieką koordynatora znajdować się będzie mogło do 30 rodzin zastępczych lub rodzinnych domów dziecka (obecnie 15). (PAP)/dz