Radio Parlament
Section01

Pierwsze czytanie projektu podnoszącego wiek emerytalny do 67 r.ż.

Polskie Radio
Danuta Zaczek 26.04.2012
Ustawa zmieniająca system emerytalny 3 lutego weszła w życie
Ustawa zmieniająca system emerytalny 3 lutego weszła w życie, foto: Glow Images/East News

PiS, SLD i Solidarna Polska zgłosiły wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy podnoszącej wiek emerytalny do 67 r.ż. Za skierowaniem projektu do dalszych prac w komisji sejmowej opowiedziały się kluby PO, PSL i Ruchu Palikota.Z arytmetyki sejmowej wynika, że projekt trafi do komisji. Głosowanie w piątkowym bloku głosowań.

Reforma emerytalna jest konieczna, a rządowy projekt to rozwiązanie kompromisowe - przekonywał posłów minister pracy i opieki społecznej Władysław Kosiniak Kamysz.

Również Dariusz Rosati (PO) przekonywał, że rządowa propozycja reformy systemu emerytalnego to ochrona przyszłych emerytur. W ocenie szefa komisji finansów publicznych jest to jedna z najważniejszych i najdonioślejszych reform ostatniego 20-lecia, która "przesądzi o kierunku i miejscu rozwoju Polski na najbliższe kilkadziesiąt lat".

Jarosław Kaczyński przedstawiając uzasadnienie wniosku o odrzucenie projektu podniesienia wieku emerytalnego powiedział, że rząd przygotował tchórzliwą reformę, która uderzy w miliony ludzi urodzonych podczas wyżu demograficznego. W jego ocenie przyszła emerytura będzie bardzo niska a podniesienie wieku emerytalnego zlikwiduje solidarność społeczną.

Przysłuchujący się debacie Jan Vincent Rostowski, minister finansów odczytał te słowa jako zapowiedź likwidacji systemu kapitałowego i OFE po dojściu do władzy PiS. "Padły parę minut temu bardzo ważne słowa z ust lidera największej partii opozycyjnej. W odpowiedzi na projekt rządowy, który podwyższy bardzo znacząco emerytury w przyszłości (...) padła niedwuznaczna zapowiedź - zlikwidowania systemu kapitałowego w emeryturach. Zlikwidowania systemu OFE. Chciałem, żeby Polacy wiedzieli jaka jest propozycja PiS na rozwiązanie problemów emerytalnych" - podkreślił Rostowski.

Podobnie słowa Jarosława Kaczyńskiego odebrał występujący w imieniu klubu PSL Henryk Smolarz. „Inny wyłoniony po wyborach gabinet natychmiast dokona zmiany” – mówił. W jego ocenie, by reforma proponowana przez rząd mogła przetrwać należy obudować ją innymi ustawami. W tym kontekście wspomniał o pakiecie socjalnym przygotowywanym przez ludowców. Opowiedział się również za likwidacją umów śmieciowych.

Janusz Palikot zgodził się z Jarosławem Kaczyńskim, że to „tchórzliwa” reforma. Jak wytłumaczył jest tchórzliwa ale z innego powodu niż ten o którym mówił niż lider PiS. „Ona w najmniejszym stopniu nie próbuje się zająć tym z czego wynika konieczność wydłużenia wieku emerytalnego” – mówił Palikot. Wyjaśnił, że chodzi o rynek pracy. W ocenie Palikota ludzie w Polsce chcą pracować dłużej ale boją się tego czy praca będzie. Palikot jest również zdania, że należy zlikwidować KRUS.

I on i Anna Bańkowska z SLD uważają, że rząd powinien skupić się przede wszystkim na poprawie funkcjonowania rynku pracy.

SLD uzasadnił wniosek o odrzucenie projektu ustawy tempem prac i niewłaściwym traktowaniem partnerów społecznych w konsultacjach. Anna Bańkowska zapowiedziała też złożenie poprawek, które dadzą możliwość przejścia na emeryturę bez względu na wiek (kobiety po 35 latach składkowych, mężczyźni po 40 latach), które umożliwią „pozytywne” naliczanie kapitału początkowego dla matek korzystających z urlopów wychowawczych. Zaproponujemy zmiany, by wydłużenie wieku emerytalnego nie dotyczyło osób, które skończyły 50 lat – mówiła Anna Bańkowska

W ocenie Beaty Kempy, która również w imieniu klubu Solidarna Polska złożyła wniosek o odrzucenie projektu ustawy emerytalnej, Donald Tusk jest teraz w objęciach politycznych Palikota. To już jest nowa koalicja – twierdzi Beata Kempa krytykując wniosek Janusza Palikota o skierowanie ustawy do dalszych prac.

W jej ocenie tak ważna, fundamentalna ustawa jest popychana kolanem a w reformie zabrakło troski o zwykłego Polaka. Beata Kempa uważa, że projekt jest bublem mającym wiele niedoróbek, gdyż nie jest obudowany ustawami o których rząd pisze w uzasadnieniu do projektu. To jest kpina z nas wszystkich –mówiła.

Zgodnie z projektem wiek emerytalny ma być podnoszony stopniowo od przyszłego roku. Najważniejsza propozycja to stopniowe podwyższanie i zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67 lat. Obecnie wiek ten wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Od 1 stycznia 2013 r. wiek emerytalny ma być podnoszony o 1 miesiąc co 3 miesiące. Nowe regulacje objęłyby kobiety urodzone po 31 grudnia 1952 r. oraz mężczyzn urodzonych po 31 grudnia 1947 r.

Projekt przewiduje tez możliwość przejścia wcześniej na emeryturę, na tak zwaną emeryturę częściową. Mężczyźni mogliby przechodzić na takie świadczenia w wieku lat 65 , kobiety zaś po ukończeniu 62 roku życia. Taka wcześniejsza emerytura nie byłaby jednak możliwa bez odpowiedniego stażu pracy wynoszącego dla kobiet 35 lat i dla mężczyzn 40 lat. Zgodnie z projektem wysokość emerytury częściowej ma wynosić 50 procent emerytury pełnej. Pobieranie takiego częściowego świadczenia wpłynie na wysokość emerytury, którą będzie można otrzymać po ukończeniu 67 lat. Będzie ona pomniejszona o sumy wypłacane wcześniej w ramach emerytury częściowej.

Danuta Zaczek/Radio Parlament

Section02
Section03
Section04