Prokurator Generalny Andrzej Seremet przekonuje posłów, że pułkownik Mikołaj Przybył swoim samopostrzeleniem dokonał "szantażu moralnego". Seremet deklaruje, że nie chciał likwidacji prokuratury wojskowej bez debaty publicznej na ten temat. W Sejmie trwa specjalne posiedzenie komisji sprawiedliwości poświęcone zmianom w Prokuraturze.
Andrzej Seremet w swym wystąpieniu ostro skrytykował słynną konferencję prokuratora, pułkownika Mikołaja Przybyła. Zdaniem Seremeta, prokurator Przybył sięgnął po broń po to, by wywrzeć presję na przełożonych. W ocenie Prokuratora Generalnego, takie zachowanie jest niedopuszczalne.
Andrzej Seremet przekonywał posłów, że jego zastępca Naczelny Prokurator Wojskowy wiedział o planach zwołania konferencji prasowej przez pułkownika Mikołaja Przybyła. Generał Parulski nie poinfomował jednak Prokuratora Generalnego o tej sytuacji, ani nie podjął kroków, które zapobiegłyby dramatycznym wydarzeniom w Poznaniu.
Andrzej Seremet powtórzył, że pułkownik Jerzy Artymiak jest kandydatem na nowego szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Prokurator Generalny wysłał już do ministra obrony narodowej wniosek w sprawie odwołania dotychczasowego Naczelnego Prokuratora Wojskowego .
Naczelnego Prokuratora Wojskowego, który jest jednocześnie zastępcą Prokuratora Generalnego, powołuje i odwołuje prezydent. Wniosek w tej sprawie składa Prokurator Generalny w porozumieniu z ministrem obrony.
IAR/ Tomasz Majka i Ksenia Maćczak/jg/jp/magos