Odnosząc się do propozycji ludowców w sprawie emerytur, prezydent Komorowski ocenił, że na takie rozwiązania Polski nie stać. Partia Waldemara Pawlaka forsuje, by za każde urodzone dziecko Polkom doliczać 3 lata do stażu pracy. Według Bronisława Komorowskiego należy szukać sposobów rekompensaty dla kobiet za to, że podjęły się trudów macierzyństwa, często kosztem kariery. Jednak w jego przekonaniu projekt PSL nie jest możliwy do zrealizowania.
Bronisław Komorowski podkreślił w Radiowej Jedynce, że zmieniając przestarzały system emerytalny mamy szansę, by zadbać o godne emerytury - dla osób niebawem kończących karierę zawodową oraz tych dopiero wchodzących na rynek pracy. Prezydent dodał, że nie można na młodych pracowników nakładać zbyt dużych zobowiązań, związanych z rosnącą liczbą osób na emeryturze. A do tego by doszło bez reform. Jak mówił, wydłużenie wieku emerytalnego jest koniecznością związaną ze zmianami demograficznymi, jakie dokonują się w całej Europie.
Rządowy projekt reformy emerytalnej zakłada stopniowe zrównywanie i wydłużanie wieku emerytalnego do 67 lat. PSL się temu sprzeciwia, jednak wczoraj Waldemar Pawlak podkreślał, że koalicja rządząca będzie szukała porozumienia w tej sprawie.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/PR1/kawo/zr