PiS zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o systemie informacji oświatowej. Wniosek został ponownie złożony ponieważ w poprzedniej kadencji Sejmu Trybunał nie zdążył go rozpatrzyć.
Poseł Kazimierz Ujazdowski i towarzyszący mu eksperci poinformowali, że występują w obronie podstawowego prawa osoby ludzkiej, jakim jest prawo do prywatności.
Poseł przypomniał, że wniosek dotyczy przede wszystkim przepisów, które mówią o gromadzeniu w systemie informatycznym, bez zgody rodziców danych tak wrażliwych jak ocena stanu niepełnosprawności dziecka i rodzaj opinii psychologicznej. Ujazdowski podkreślił, że Konstytucja nie pozwala na dowolne i arbitralne gromadzenie danych o obywatelach i potrzeby resortu edukacji nie mogą usprawiedliwiać jej łamania.
Zdaniem Wojciecha Starzyńskiego z Fundacji "Rodzice szkole", zaskarżone przepisy nie są niezbędne do prowadzenia jasnej i przejrzystej polityki oświatowej przez państwo. Jego zdaniem, MEN nie odpowiedział przekonująco na wątpliwości zgłaszane przez rodziców w tej sprawie.
Anna Ciupa z Polskiego Towarzystwa Psychologicznego uważa, że został stworzony sprawny system wsparcia psychologiczno-pedagogicznego jednak nie będzie mógł on działać bez gwarancji zaufania i poszanowania prywatności uczniów. Małgorzata Szumańska z Fundacji Panoptykon powiedziała, że ustawa zakłada stworzenie centralnej bazy danych, w której będą systematycznie gromadzone informacje o wszystkich uczniach i przedszkolakach, w tym informacje dotyczące pomocy psychologicznej. Jej zdaniem, ustawa nie spełnia warunków dotyczących szczególnej ochrony tego typu danych.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/I.Szczęsna/magos/dz