Nowelizacja przewiduje, że do końca 2012 roku pieniądze z tzw. nadwykonań
w ¾ będą przeznaczone na płace pielęgniarek i położnych.[i]Wprowadza
też zmiany mające na celu ukrócenie handlu wierzytelnościami zadłużonych
placówek służby zdrowia.
Dotychczasowe przepisy ustawy zobowiązują kierownika samodzielnego
publicznego zakładu opieki zdrowotnej do podwyższenia wynagrodzeń o 40% wzrostu
należności dla samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej ze strony
Narodowego Funduszu Zdrowia.
Uchwalona zmiana zakłada utrzymanie tego przepisu ale
tylko do końca 2012 roku, z zastrzeżeniem, że w ramach tych 40% trzy czwarte
tej kwoty musi być przeznaczone na podwyżki dla pielęgniarek lub położnych.
Podczas debaty w
sejmie opozycja zauważyła, że przy podwyżkach nie powinny być pomijane inne
grupy zawodowe jak diagności, radiolodzy czy ratownicy.
Przedstawiciel rządu wyjaśnił, że przepis jest
przejściowy, zaś pielęgniarki i położne były grupą zawodową najbardziej
dyskryminowaną w ostatnich latach. Wiceminister zdrowia Jakub Szulc zapewnił,
że docelowo podwyżkach wynagrodzeń mają decydować dyrektorzy szpitali.
Danuta Zaczek -IAR - Radio Parlament