Minister zdrowia Ewa Kopacz ma nadzieję, że prezydent podpisze ustawy z pakietu zdrowotnego. Szefowa resortu zdrowia była gościem "Salonu Politycznego Trójki". Przekonywała, że przygotowane przez rząd ustawy przede wszystkim pomogą pacjentom i nie będą martwym prawem. Wcześniej pojawiały się obawy niektórych środowisk prawnych i medycznych, że projekty mogą być niezgodne z konstytucją oraz że utrudnią dostęp pacjentów do leków.
Przygotowane przez rząd ustawy przewidują m.in. wprowadzenie urzędowych cen i marż leków refundowanych. Minister zdrowia argumentowała, że dzięki temu pacjent natychmiast zobaczy zmiany w swoim portfelu, kiedy pójdzie do apteki i będzie wykupywał leki. "Będzie mniej za nie płacił, szczególnie ten pacjent, który jest przewlekle chory i który na te leki musi wydawać gros swojej emerytury czy renty" - dodała.
Ewa Kopacz podkreśliła, że nowe ustawy m.in. rozszerzają katalog leków bezpłatnych o leki dla dzieci z zaburzeniami rozwoju. Do tej pory zapis taki obowiązywał dla leków związanych z chorobami nowotworowymi i psychicznymi.
Minister zdrowia chwaliła też ustawę o działalności leczniczej. "To jest bardzo dobra ustawa. Mam nadzieję, że nikt jej nei zawetuje. Ona spowoduje, że publiczne pieniądze będą szanowane. Mam nadzieję, że nikt nie usłyszy w szpitalu, że NFZ nie płaci" - dodała Kopacz.
Nowe przepisy mają także umożliwić pacjentom dochodzenie odszkodowań za błędy medyczne bez postępowania sądowego. Ustawy przewidują również umawianie się na wizyty w publicznych poradniach przez internet, monitorowanie on-line statusu w kolejce do lekarza lub na badanie oraz skuteczniejsze wykrywanie fałszowania recept i dokumentacji medycznej.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/PR3/wceg/ab