W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie nowelizacji Kodeksu rodzinnego i
opiekuńczego oraz ustawy Kodeks postępowania cywilnego. Ustawa została
skierowana do Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach. PO chce,
by dodatkowo projektem zajęła się komisja polityki społecznej i rodziny.
Idea zmian słuszna, wykonanie nieporadne, nie gwarantujące osiągnięcia celów. Tak o projekcie zmian w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, autorstwa PiS wypowiadali się przedstawiciele pozostałych kubów. Wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona powiedział, że poselski projekt porusza ważne zagadnienia; niektóre z nich w zmodyfikowanym kształcie mogłyby – jego zdaniem wejść do Kodeksu.
W tej ustawie chodzi o prawo dziecka do wychowania w rodzinie – mówiła Teresa Wargocka, prezentując projekt PiS. Posłanka wymieniła cele, które ustawa ma zrealizować: wprowadzenie do języka prawnego pojęcia „miłość”, wyeliminowanie przypadków odbierania dzieci rodzicom wyłącznie z powodu biedy, eliminację możliwości zbyt pochopnego ograniczania lub pozbawiania władzy rodzicielskiej jednego z rodziców, doprowadzenie do porozumienia między rodzicami w sprawie ich relacji z dzieckiem zanim te relacje określi sąd, wprowadzenie systemu opieki naprzemiennej, respektowanie prawa dziecka do wypowiadania się o własnym losie, zapewnienie dziecku ochrony psychologicznej gdy musi dojść do jego odebrania, zniesienie orzekania o losie dziecka w trybie postępowania zabezpieczającego.
Autorzy zmian w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym dodali do niego peambułę, w której definiują małżeństwo, rodzicielstwo i rodzinę, jako szczególne związki między ludźmi, oparte na miłości, więzach krwi i wzajemnym poszanowaniu. Zbigniew Wrona, wiceminister sprawiedliwości zwrócił uwagę, że słowa „więzy krwi” dyskryminują innych opiekunów prawnych, którzy mają takie same prawa jak rodzice biologiczni. Józef Zych (PSL) przypomniał, że preambuła pełni rolę wykładni prawnej, w sytuacji gdy nie wiadomo jak interpretować przepisy, dlatego umieszcza się ją zwykle w aktach prawnych o szczególnym znaczeniu takich jak konstytucja. Zdaniem Izabelli Mrzygłockiej (PO), peambuła zaproponowana przez PiS jest niezgodna z zasadami techniki prawodawczej.
Stanisław Rydzoń (SLD) powiedział, że Sąd Najwyższy oraz Krajowa Rada Sądownictwa nie pozostawiły suchej nitki na projekcie PiS. Projekt, mimo swej nieporadności zawiera jednak pewne przemyślenia, które warto przedyskutować – stwierdził.
Były przypadki, które krzywdziły. Podejmowano zbyt pochopne decyzje – podsumował dyskusję Jan Filip Libicki (PJN).
IAR/Danuta Zaczek/Radio Parlament