Szef rządu przemawiając w Sejmie podczas debaty nad odwołaniem minister zdrowia, zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że za jego rządów kondycja służby zdrowia bardzo się pogorszyła. Donald Tusk przypomniał o dramatycznym spadku przeszczepów w tamtych latach. "Polscy lekarze niestety także wyliczyli, ilu ludzi umarło z tego powodu, że na przykład transplantologia dzięki waszej działalności legła w gruzach w latach 2005 - 2007"
Szef rządu zarzucił politykom, którzy krytykują komercjalizację służby zdrowia, hipokryzję. Premier Tusk przypomniał, że gdy ministrem zdrowia w rządzie PiS był Zbigniew Religa, pojawiały się plany i działania w kierunku uzdrawiania finansowej kodycji szpitali poprzez ich komercjalizację. Dodał, że pierwsze i najbardziej udane pomysły w tym zakresie były realizowane przez samorządy rządone przez PiS.
Donald Tusk przypominał zasługi minister Ewy Kopacz. Podkreślił, że w czasie pandemii świńskiej grypy, szefowa resortu jako jedyna w Europie potrafiła postawić się koncernom farmaceutycznym i nie zakupiła niepotrzebnych szczepionek, za których działanie firmy nie chciały wziąć odpowiedzialności.
Wniosek o odwołanie minister Kopacz złożył PiS. Przed debatą sejmowa komisja zdrowia zarekomendowała Sejmowi odrzucenie wniosku o odwołanie minister Kopacz. Opozycja nie ma szans na odwołanie szefowej resortu zdrowia, ponieważ musi zgromadzić 231 głosów, a tylu nie ma. Koalicja dysponuje 237 głosami.
IAR/łp/K.P.