Wybory nie przyniosły zasadniczych zmian w klubie
Platformy Obywatelskiej. Wśród posłów pojawi się parę nowych nazwisk,
m.in.: Jacek Rostowski, Dariusz Rosati czy Marcin Święcicki.
Dojdzie kilku znanych sportowców m.in. Leszek Blanik i kolejny czarnoskóry poseł Killion Munyama.
W
nowo wybranym Sejmie zabraknie jednak kilku znaczących nazwisk. Wyborcy
nie zaufali już b. ministrowi sprawiedliwości Andrzejowi Czumie,
wiceszefowi klubu PO Wojciechowi Wilkowi, satyrykowi Tomaszowi Rossowi.
Znane nazwisko nie pomogło Łukaszowi Tuskowi. W Sejmie nie zasiądzie też
Jan Rzymełka - wieloletni poseł ze Śląska.
Porażkę poniósł szef
kancelarii premiera Tomasz Arabski, który nie dostał się, startując z
drugiego miejsca w Gdańsku. Pokonał go m.in. startujący z ostatniego
miejsca na liście PO Leszek Blanik - mistrz olimpijski w gimnastyce
artystycznej.
Nie najlepszy wynik uzyskali też ministrowie
finansów Jacek Rostowski i edukacji Katarzyna Hall, chociaż zasiądą w
ławach sejmowych. Rostowski z trójką na liście warszawskiej zdobył
niespełna 11 tysięcy głosów (dla porównania w Warszawie: Donald Tusk:
375 tys., a druga na liście Małgorzata Kidawa-Błońska - 45 tys.). Hall z
wynikiem 9,8 tys. głosów wejdzie do Sejmu z Gdańska, ale z najsłabszym
wynikiem spośród tamtejszych nowych posłów PO.
Do Sejmu wróci
Sławomir Nowak, który musiał zrezygnować z mandatu, kiedy został
ministrem w Kancelarii Prezydenta. W okręgu gdańskim zagłosowało na
niego ponad 65 tys. wyborców.
Bardzo dobrze w wyborach wypadli
politycy, którzy zmienili barwy partyjne tuż przed wyborami. Spośród
przedwyborczych transferów Platformy najlepiej poradził sobie Bartosz
Arłukowicz, który uzyskał w Szczecinie ponad 101 tys. głosów, nokautując
Grzegorza Napieralskiego (dawnego kolegę z klubu SLD). Natomiast były
polityk SdPl Dariusz Rosati pobił (o 20 tysięcy głosów) szefa
mazowieckiej PO Andrzeja Halickiego.
Gorzej poradził sobie nowy
nabytek PO Joanna Kluzik-Rostkowska (wcześniej PiS, a potem szefowa
PJN), liderka listy Platformy w Rybniku. Zdobyła co prawda drugi wynik
wyborczy Platformy w tym mieście - wyprzedził ją jednak lokalny poseł
Marek Krząkała (start Kluzik-Rostkowskiej z listy w Rybniku
oprotestowywała część śląskiej PO, zarzucając jej m.in., że "z dziecinną
łatwością" zmienia polityczne barwy).
Była szefowa PJN przegrała też z kandydującym z pierwszego miejsca na liście PiS b. wiceministrem zdrowia Bolesławem Piechą.
Klub
PO w nowej kadencji Sejmu będzie miał także dwóch czarnoskórych posłów:
oprócz Johna Godsona (pokonał m.in. ministra infrastruktury Cezarego
Grabarczyka) mandat uzyskał też startujący z Piły, a pochodzący z Zambii
nauczyciel akademicki Killion Munyama.
Najlepszy wynik w skali
kraju uzyskał Donald Tusk - 374 920 głosów. Stołecznym posłem PO został
po raz pierwszy w barwach PO były prezydent Warszawy Marcin Święcicki.
Do Sejmu wejdzie też były prezydent Krakowa Józef Lassota.
Grono
klubowych sportowców - obok Romana Koseckiego i Iwony Guzowskiej -
powiększą Leszek Blanik, snowboardzistka Jagna Marczułajtis, b.
żużlowiec Robert Wardzała, b. piłkarz Cezary Kucharski oraz b. siatkarze
Małgorzata Niemczyk i Paweł Papke.
Do Sejmu weszli wszyscy
politycy z władz klubu PO (oprócz Wojciecha Wilka), ale nie ma jeszcze
decyzji, czy pokierują klubem również po wyborach. Niewykluczone, że
Tusk na stanowisku szefa klubu PO będzie chciał obsadzić Bogdana
Zdrojewskiego (dotychczas ministra kultury) choćby po to, żeby osłabić
pozycję Grzegorza Schetyny w Sejmie - twierdzą źródła PAP.
Natomiast
Schetyna na stanowisko szefa klubu popiera Tomasza Tomczykiewicza,
który deklarował w poniedziałek, że jest do dyspozycji władz PO i
chętnie dalej kierowałby klubem. Na giełdzie nazwisk pojawiają się też
nazwiska Sławomira Rybickiego i Rafała Grupińskiego. Nie ma jeszcze
decyzji, czy rzecznikiem klubu będzie jak dotychczas Paweł Olszewski.
Wyniki
wyborów zmieniły układ sił w PO: zdecydowanie osłabiona została tzw.
spółdzielnia Grabarczyka. Największy konkurent Grabarczyka, minister
sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski uzyskał prawie trzykrotnie więcej
głosów. Grabarczyka wyprzedził też łódzki poseł Platformy John Abraham
Godson.
Forsowana przez Grabarczyka na jedynkę listy w Lublinie
Magdalena Gąsior-Marek (zasłynęła wręczając kwiaty ministrowi
infrastruktury po głosowaniu nad jego odwołaniem) uzyskała trzykrotnie
mniej głosów niż kandydatka Schetyny z tej samej listy Joanna Mucha,
która startowała z drugiego miejsca.
W Krakowie szef małopolskiej
PO Ireneusz Raś przegrał z dopiero trzecim na liście Jarosławem Gowinem.
Osłabieniem konserwatywnego skrzydła PO będzie nieobecność w Sejmie
Andrzeja Smirnowa i Andrzeja Czumy. Rozmówcy PAP z tego skrzydła szacują
jednak, że utrzymali swoją pozycję z poprzedniej kadencji, mając około
45 mandatów w Sejmie i 20 w Senacie.
W sejmowym klubie PO znajdą
się także inni znani posłowie, m.in.: Rafał Grupiński, Waldy Dzikowski,
Stefan Niesiołowski, Antoni Mężydło, Marek Biernacki, Konstanty
Miodowicz, Iwona Śledzińska-Katarasińska, a także ministrowie Radosław
Sikorski, na którego zagłosowało ponad 90 tys. wyborców, i Barbara
Kudrycka.
Źródło: PAP