Sejmowa komisja śledcza badająca aferę hazardową przesłucha Beatę Kempę i Zbigniewa Wassermanna.
Jeszcze
do niedawna posłowie PiS sami zasiadali w komisji, jednak zawieszono
ich w prawach członków po to, aby przesłuchać ich w charakterze
świadków. Zdecydowali o tym politycy Platformy Obywatelskiej, kiedy
uznali, że Kempa i Wassermann mogli wpływać na kształt powstającej w
Sejmie ustawy hazardowej, gdy na czele rządu stał Jarosław Kaczyński.
Według polityków PiS po przesłuchaniu Beata Kempa i Zbigniew Wassermann powinni zostać ponownie powołani do składu komisji.
Negatywny
wpływ na atmosferę wokół komisji hazardowej mają oskarżenia części
polityków opozycyjnych, którzy zarzucają PO utrudnianie jej prac.
Zarzut dotyczy zgłaszania coraz większej liczby świadków do
przesłuchania pomimo, że posłowie śledczy mają zakończyć prace do końca
lutego. Coraz częściej mówi się jednak, że komisja dostanie zgodę Sejmu
na pracę po tym terminie.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)