Przeczytaj stenogram z podsłuchanej przez CBA we wrześniu
2008 r. rozmowy biznesmena Ryszarda Sobiesiaka z Grzegorzem Schetyną -
do niedawna wicepremierem i szefem MSWiA.
Sobiesiak
lobbował w sprawie ustawy o grach losowych. Schetyna twierdził, że
spotkał się z Sobiesiakiem tylko dwa razy - na meczu i w biurze
poselskim. Z podsłuchów wynika, że było jeszcze spotkanie na lotnisku.
W niedawnej rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Grzegorz Schetyna tłumaczył:
-
Jedyne spotkanie, które odtwarzam w pamięci w związku ze stenogramami,
jest sprzed ponad roku. 28 września 2008 r., gdy byłem z żoną i córką
na meczu Śląsk-Cracovia, podszedł Sobiesiak i mówi, że chce się
spotkać. Odparłem, że mam dyżur poselski nazajutrz od 10 do 13.40.
Sobiesiak przyszedł na koniec dyżuru. Wychodziłem już z biura, w
kurtce, z gazetami, tak mi to odtwarza sekretarka. Jechałem na
lotnisko.
GW: - To jednak było spotkanie?
- Nie było. Powiedziałem, że nie mam czasu, bo mam samolot do Warszawy. Nie rozmawiałem z Sobiesiakiem na temat ustawy o grach.
Wcześniej
Schetyna mówił: "Ja nie spotkałem się [z Sobiesiakiem]. Sprawdzam tę
datę z gazety. To jest niedziela. Więc być może... ja się nie umawiałem
i nie spotkałem, być może byłem na meczu Śląska Wrocław. Sprawdzam to.
To jest jedyna możliwość. Na pewno nie doszło do żadnego spotkania
oficjalnego czy nieoficjalnego".
Schetyna ani razu nie
powiedział jednak, że rozmawiał z Sobiesiakiem właśnie na lotnisku. Jak
się okazało, przedsiębiorca najprawdopodobniej spóźnił się do biura
poselskiego i pojechał za ówczesnym wicepremierem na lotnisko.
Dopiero
po publikacjach Gazety Wyborczej i Polskiego Radia Wrocław, Grzegorz
Schetyna nie wykluczył, że mogło dojść do krótkiego spotkanie na
lotnisku.
Oto zapis rozmowy telefonicznej Schetyny z Sobiesiakiem:
RS: No cześć.
GS: Cześć, cześć. No muszę jechać, bo mam tutaj...
RS: No wiem, słyszałem, dwie minuty się k... Jesteś na lotnisku? Bo ja już jestem na lotnisku.
GS: Jesteś? Ja jestem tak przy...
RS: Wchodzisz już czy nie?
GS: Nie nie. Poczekam na Ciebie.
RS: W tej chwili jestem na tym k..., na, wjeżdżam na lotnisko.
GS: Dobra, to czekam.
RS: Gdzie jesteś?
GS: Przy kiosku tym głównym.
RS: No to już za minutę będę, no na razie.
O
czym rozmawiali Ryszard Sobiesiak i Grzegorz Schetyna na lotnisku? Tego
nie udało się nam ustalić. Wiemy jednak, że wcześniej Ryszard Sobiesiak
przygotowywał jakieś materiały dotyczące ustawy o grach losowych.
Z
opublikowanych przez media stenogramów podsłuchów CBA wynika, że
Ryszard Sobiesiak i jego znajomy z Krakowa Jan Kosek często rozmawiali
o niekorzystnych dla nich zmianach w ustawie o grach losowych. Bardzo
im zależało, by takich zmian nie było.
Rozmawiali na ten temat m.in. w dniu spotkania Sobiesiaka i Schetyny:
Jan Kosek: Byś mu powiedział o tym vacie, k..., że jutro mają to głosować. P...! Głupcy!
Ryszard Sobiesiak: A gdzie? Na Sejmie mają to głosować?
JK: Tak.
RS: Dobra.
JK: Kasy fiskalne, k... do każdego automatu. K... no! To są barany!
Polskie Radio Wrocław, Dominik Panek