Bartosz Arłukowicz z Lewicy podpisał lojalkę, w której
zadeklarował, że nie wstąpi do Platformy Obywatelskiej - ustalił
dziennik "Polska".
Wcześniej tygodnik "Wprost" informował, że początkowo
wiceprzewodniczący hazardowej komisji śledczej się na to nie zgodził.
Ale szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Grzegorz Napieralski w końcu go
do tego przekonał - pisze "Polska".
Z jej ustaleń wynika również, że Arłukowicz pisemne oświadczenie,
że nie wstąpi do PO i nie będzie o tym rozmawiał z posłami partii Tuska,
rozesłał do wszystkich członków SLD.
Poseł podkreśla, że między nim
a szefem Sojuszu nie ma konfliktu.
Tymczasem politycy SLD przekonują, że Napieralski jest od pewnego
czasu bardzo niezadowolony z wiceprzewodniczącego komisji hazardowej.
Nie dość, że bryluje w mediach, to jeszcze nie konsultuje z Napieralskim
swoich wypowiedzi - mówią politycy lewicy.
Więcej w dzienniku "Polska".
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)