Relacje PO i PSL są coraz gorsze. Po raz pierwszy ważny polityk
PSL przyznaje, że koalicja przeżywa kryzys.
Mówiła o tym wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska w Radiu Pomorza i
Kujaw. „Koalicja PO-PSL przeżywa kryzys, ale z pewnością dobrnie do
końca kadencji Sejmu” – stwierdziła.
W ocenie Kierzkowskiej, Platforma zachowuje się tak, jakby rządziła
samodzielnie i wykorzystuje swoją przewagę nad PSLem.
Przykładem jest - według Kierzkowskiej - powołanie Rady
Gospodarczej przy premierze, w której nie zasiada PSLowski wicepremier
od spraw gospodarczych. W jej ocenie wiele pomysłów Platformy jest
niekonsultowanych z partnerem. Dodała również, że PSL i PO różnią się w
wielu kwestiach.
Również inny poseł PSL Eugeniusz Kłopotek przyznawał, że powołana
przez premiera Rada Gospodarcza będzie przyczyną sporów w koalicji.
Zwrócił on uwagę, że w tej sytuacji pracę ministrów konstytucyjnych
będzie oceniać gremium niekonstytucyjne.
Kłopotek zaznaczył, że nie wiadomo właściwie, jaki wpływ ta rada
będzie miała na premiera. Zwrócił uwagę, że rada ekspertów, których
wybrał premier, może krytykować pracę ministrów odpowiedzialnych za
gospodarkę, między innymi z PSL. Zdaniem Eugeniusza Kłopotka, będzie to
zarzewiem sporów.
Jak zaznacza Ewa Kierzkowska, mimo sytuacji w koalicji nie dojdzie
do jej zerwania. Wicemarszałek Sejmu jest pewna, że porozumienie z
Platformą przetrwa przynajmniej do końca tej kadencji parlamentu.
"Tak dalej być nie może"
Relacje między koalicjantami krytykował ostatnio Eugeniusz Kłopotek
z PSL. Jak zaznaczał działania Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska
godzą w jedność koalicji.
„Ostatnie poczynania PO i premiera łamią zasady, na których oparto
funkcjonowanie koalicji” – napisał poseł PSL w specjalnym oświadczeniu.
Kłopotek dodał zapowiedział, że powstrzyma się od komentowania bieżących
wydarzeń politycznych.
Według polityka PSL, członkowie jego partii różnią się co do tego,
jak odnosić się do poczynań i "zaskakujących propozycji" koalicjanta.
Poseł Kłopotek wyjaśnił, że zdecydował się na milczenie w tej sprawie,
by nie upubliczniać tych różnic w PSL. Zaznaczył, że w swoich
wypowiedziach prezentował zawsze własne opinie, które podzielała część
członków Polskiego Stronnictwa Ludowego, jednak nie wszyscy.
"Jedni uważają, że na tego typu historie trzeba reagować
zdecydowanie i ja do nich należę, inni, że trzeba reagować na +miękko+" -
powiedział Kłopotek. "Nie chcę być tym, który zaraz będzie krzyczał, że
chce zerwania koalicji. Wolę od dzisiaj nie komentować bieżących
wydarzeń politycznych" - dodał. "Powiem tylko krótko, tak jak dzisiaj ta
koalicja w mojej ocenie funkcjonować dłużej nie może. Albo wrócimy do
dobrych relacji, do dobrego jej funkcjonowania jak w pierwszym roku,
albo..." – zawiesił głos poseł.
PO szykuje się do zmian?
Jak pisze wtorkowy „Nasz Dziennik” koalicja PO z PSL może zostać
zerwana jeszcze w tej kadencji Sejmu. Według gazety, mimo dementi
czołowych polityków Platformy Obywatelskiej, w partii Donalda Tuska
coraz częściej rozważany jest scenariusz porzucenia koalicji z Polskim
Stronnictwem Ludowym.
Zdaniem gazety może do tego dojść w tym roku po wyborach
prezydenckich. Jeśli prezydentem zostanie kandydat Platformy, PO może
zawrzeć koalicję z SLD lub zdecydować się na rząd mniejszościowy.
O psującym się klimacie w rządowej koalicji świadczy - zdaniem "ND"
– m.in. ostatni wywiad z Januszem Palikotem dla onet.pl. Powiedział on,
że dla PO korzystniejsza byłaby koalicja z SLD, gdyż partia mogłaby
"osiągnąć więcej".
sż,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP