Radio Parlament
Section01

Ci kandydaci mają już wymagane poparcie

migracja
migrator migrator 30.04.2010

Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość oraz Polskie Stronnictwo Ludowe zebrały już 100 tysięcy podpisów poparcia dla swoich kandydatów w wyborach prezydenckich.

Szef klubu PO Grzegorz Schetyna powiedział, że Platforma zebrała już dużo powyżej 100 tys. podpisów pod kandydaturą Bronisława Komorowskiego. Według informacji PAP, Platforma zebrała już około 500 tys. podpisów. Zostaną one złożone do PKW na początku przyszłego tygodnia.

Schetyna powiedział, że podpisy pod kandydaturą Komorowskiego są jednak dalej zbierane, ponieważ - jak mówił - partia chce dać ludziom szansę na aktywność i dobre przygotowanie do pracy w kampanii wyborczej. "Chcemy zrobić taką akcję obecności, nie robimy tego w sposób spektakularny, ale odzew jest bardzo duży. Cieszymy się z tego" - zaznaczył.

Dodał też, że ma sygnały, iż ludzie oczekują, żeby podpisy były zbierane również na ulicach, placach - przy okazji święta majowego, a nie tylko w biurach partyjnych.

"Chcemy poprowadzić kampanię w sposób inny niż dotychczas, bo sytuacja jest inna. Chcemy zrezygnować z billboardów, żeby nie epatować kampanią, będziemy też prosić inne partie, żeby zrezygnowały z zewnętrznych sygnałów, że ta kampania biegnie" - mówił szef klubu PO.

Schetyna przyznał jednocześnie, że Platforma nie zrezygnuje z reklam w telewizji i w internecie. Sztab wyborczy Komorowskiego, planuje m.in. emisję filmu o Komorowskim, który ma przybliżyć tego polityka szerokiej publiczności. Jak mówią politycy PO, planowane jest też "mocniejsze uderzenie" w internecie.

Politycy PO zgodnie zapowiadają, że kampania wyborcza będzie zdecydowanie mniej agresywna niż poprzednie. Wiceszef PO Waldy Dzikowski ocenił, że kampania prezydencka będzie też dużo skromniejsza materialnie niż w innych latach. Jak dodał, po pierwsze z powodu tragedii smoleńskiej, a po drugie - krótkiej, jedynie dwumiesięcznej kampanii.

PSL podzieliło się zadaniami

Działacze PSL zebrali już ponad 120 tys. podpisów pod kandydaturą szefa ugrupowania Waldemara Pawlaka. Stronnictwo złożyło też pierwszą propozycję programową: by prezydent włączył do pracy w swojej kancelarii przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych.

Ludowcy podzielili się już obowiązkami w kampanii. Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski stanął na czele komitetu honorowego Pawlaka, sprawami organizacyjnymi w sztabie zajmować się będzie wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska, natomiast poseł Janusz Piechociński będzie odpowiadał za kampanię w internecie.

Ludowcy zamierzają formalnie zarejestrować w PKW swojego kandydata zaraz po długim weekendzie we wtorek. "W każdej gminie w Polsce mamy swoje struktury. Jeżeli ustaliliśmy 100 podpisów na gminę, to to nie jest wielka sprawa i każdy zebrał te podpisy. Łącznie będziemy ich mieli ponad 200 tys." – powiedział Żelichowski.

PSL pracuje nad uruchomieniem kampanii w internecie, jednak swojego kandydata zamierza promować też w bardziej tradycyjny sposób. Okazją będzie święto św. Floriana, patrona strażaków, które przypada 4 maja. Pawlak jest prezesem Zarządu Głównego Ochotniczych Straży Pożarnych i corocznie bierze udział w uroczystościach.

Niewykluczone, że poza udziałem w centralnych obchodach święta strażackiego, które mają się odbyć 3 maja na pl. Piłsudskiego w Warszawie, szef Stronnictwa wyśle również list do organizatorów mniejszych wieców. "Później będzie święto ludowe, także mamy parę imprez, gdzie wszyscy nasi działacze znajdą miejsce" - podkreśla Żelichowski. W każdym województwie odbędzie się przynajmniej jedno spotkanie wyborcze Pawlaka.

PSL - jak przekonuje Żelichowski - chce prowadzić merytoryczną kampanię. "Nasi eksperci będą przedstawiali różne propozycje - co tydzień inną, dotyczącą innej dziedziny" - zaznaczył polityk.

„To jeden dzień”

PiS zebrało już 100 tys. podpisów pod kandydaturą Jarosława Kaczyńskiego na prezydenta. "Dla nas zebranie 100 tys. to jeden dzień" - mówił wiceprezes partii Adam Lipiński.

Lipiński przekonywał, że przed biurami PiS zbierają się kolejki chętnych do składania podpisów.

Partia będzie zbierać podpisy z poparciem dla Jarosława Kaczyńskiego do 4 maja; wtedy, w warszawskiej centrali partii zostaną one podliczone - zapowiedział szef Komitetu Wykonawczego PiS Joachim Brudziński.

Jak tłumaczył, PiS zbiera podpisy od osób, które zgłaszają się do biur ugrupowania, przez stowarzyszenia i organizacje. "Wykorzystujemy też bardzo mocno internet, mamy możliwość pobrania kart do podpisów z naszych stron internetowych" - mówił Brudziński.

Polityk powiedział, że kandydat PiS zostanie zarejestrowany w PKW prawdopodobnie 6 maja, czyli w ostatnim możliwym terminie. "Szkoda zmarnować te głosy, które będą do nas płynęły" - mówił. Aby zarejestrować kandydata na prezydenta, trzeba przedłożyć minimum 100 tys. podpisów z poparciem dla danej kandydatury.

Według Lipińskiego, tegoroczna kampania powinna być odmienna od poprzednich. "Przyzwyczailiśmy się do ostrych, konfrontacyjnych debat, do polaryzacji, do inwazyjnej atmosfery wyborów prezydenckich, trzeba to zmienić, trzeba znaleźć jakiś inny sposób przekazu, kontaktu z opinią publiczną" - mówił Lipiński.

W jego ocenie, w związku z katastrofą prezydenckiego samolotu ludzie zobaczyli polityków "w innych rolach". "Okazało się, że nie jest prawdą tabloidowa rzeczywistość, która jest wtłaczana w mentalność Polaków, prawda jest inna, nie możemy teraz tego wrażenia zepsuć" - mówił Lipiński.

sż,PAP

Section02
Section03
Section04